...bo bandyta miał za ciasno!

2008-01-09 21:00

Takie prawo jest chore i niesprawiedliwe! Wojciech W. (40 l.) - więzień odsiadujący wyrok za oszustwa i pobicie policjanta - wywalczył w sądzie odszkodowanie za... zbyt ciasną celę.

Uczciwe rodziny, które często żyją w gorszych warunkach niż ten bandyta, mogą tylko pomarzyć o takiej dobroduszności państwa. Są skazane same na siebie, a państwo nie poda im pomocnej dłoni. To szokująca niesprawiedliwość.

To jawny skandal! 1000 złotych musiał zapłacić oprychowi dyrektor Aresztu Śledczego w Bytomiu. Dlaczego? Bo więzień miał niewygodną celę i wyjątkowy tupet! To pierwszy taki wyrok w Polsce, ale w sądach czekają już podobne pozwy od kolejnych skazanych. Bandytom najwyraźniej poprzewracało się w głowie!

Wojciech W. (40 l.) trafił za kratki dwa lata temu. Sąd skazał go na 7,5 roku więzienia za przekręty celne i pobicie policjanta. - Tak, pobiłem go - mówi wprost butny więzień. - A teraz będę walczył o odszkodowania dla innych skazanych - zapowiada przestępca. Wojciech W. wyrok zaczął odsiadywać w Bytomiu. - Wsadzili mnie do celi, która kiedyś była izolatką, a teraz stoją tam cztery prycze - oburza się więzień, któremu się wydaje, że trafił na wczasy, a nie za kraty. Pozwał więc areszt do sądu.

Za mało intymności

Wojciechowi W. było za ciasno. - Wiem, że są ludzie, którzy w mieszkaniach mają ciaśniej, ale to nie mój problem. Państwo mnie tu posadziło, bo nie przestrzegałem prawa. Niech ono też go przestrzega. Jak nie, będą płacić - stwierdza bezczelnie więzień. Choć może wydać się to szokujące, Sąd Okręgowy w Katowicach przyznał skazanemu tysiąc złotych odszkodowania. - Sąd stwierdził, że zostało naruszone prawo więźnia do godności i intymności. Chodziło nie tyle o ciasnotę, ile o to, że ubikacja nie była oddzielona od reszty celi - tłumaczy sędzia Krzysztof Zawała (48 l.) z Sądu Okręgowego w Katowicach. Sędzia Zawała wylicza, że w katowickim sądzie czeka na rozstrzygnięcie 30 pozwów od więźniów skarżących się na ciasnotę. - Ale to nie znaczy, że wszyscy dostaną odszkodowania - zastrzega. Szkoda, że nasze państwo nie pochyla się z taką troską nad zwykłymi, uczciwymi ludźmi. Porządna rodzina Szostaków z Chociwla (woj. zachodniopomorskie), mimo, że gnieździ się w 10 osób na 25 metrach, nie może liczyć na żadną pomoc państwa. Ich traktuje się gorzej niż bandytów.

Dalej się skarży

Wojciech W. nie wie, co to wstyd. Ten bezczelny przestępca po wygranej sprawie chce walczyć o dodatkowe odszkodowanie. W Tarnowskich Górach, gdzie przeniesiono go z Bytomia, cela również nie przypadła mu do gustu. - W celi 6-osobowej jest nas dziesięciu. Nawet nie ma jak się ruszyć czy coś zjeść - przekonuje. Wojciech W. już wie, na co przeznaczy pieniądze z odszkodowania. - Wydam je na kompletowanie materiałów koniecznych do kolejnych pozwów - zapowiada więzień.

- Sąd stwierdził, że zostało naruszone prawo więźnia do godności i intymności - tłumaczyKrzysztof Zawała (48 l.) z Sądu Okręgowe- go w Katowicach

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki