Dlaczego? Bo jedząc tylko liście, nie dostarczamy organizmowi witaminy B12 (znajduje się w mięsie). A to właśnie dzięki niej nasz mózg pracuje jak należy - wiemy, jak trafić do domu, do czego służy telefon i gdzie położyliśmy klucze. To ona też sprawia, że chce się żyć, bo wprowadza nas w lepszy nastrój.
Dzieci wegetarian mają niższy iloraz inteligencji
Gdy brakuje witaminy B12, mózg zaczyna obumierać. Najpierw stajemy się coraz bardziej zmęczeni, a potem rozdrażnieni. Wszyscy i wszystko zaczyna nas złościć. Dokucza brak pamięci, pojawia się depresja, drętwieją ręce i nogi. To właśnie z powodu braku witaminy B12 osoby odżywiające się wyłącznie roślinkami są mniej inteligentne niż mięsożercy.
Również dzieci wegetarian mają niższy iloraz inteligencji niż dzieci mięsożernych.
- Teraz już wiem, że niepotrzebnie objadam się sałatą. I przerzucę się na mięso - mówi z przekonaniem Honorata Baryga (46 l.) z Warszawy.
Patrz też: Jak właściwie dbać o zdrowie zimą
- Tak, znam te badania - potwierdza dietetyk dr Magdalena Białkowska. - Brak witaminy B 12 może się odbić na pracy mózgu. Szczególnie teraz jest ona nam potrzebna, bo to również witamina dobrego nastroju - zapewnia pani doktor.