Byli małżonkowie mają dość trwania w obecnym stanie. Bo mimo że są po rozwodzie i obecnie mają nowych partnerów, to przed obliczem Boga wciąż są małżeństwem. Katarzyna Skrzynecka i Zbigniew Urbański nie mają zamiaru dłużej zwlekać z unieważnieniem małżeństwa. Dlatego też wczoraj w Archidiecezji Warszawskiej odbyła się pierwsza rozprawa.
- Nie chciałbym o tym opowiadać. Na razie odbyło się pierwsze przesłuchanie. Kasi na nim nie było - zdradza w rozmowie z "Super Expressem" Urbański. - Ja już nie wchodzę w szczegóły, kto bardziej chciał unieważnienia ślubu, ja czy Kasia. Myślę, że to już nie ma znaczenia - dodaje.
Kasia i Zbigniew wzięli ślub w kwietniu 2003 roku w kościele św. Anny w Wilanowie, ale już pod koniec marca 2007 roku sąd orzekł o ich rozwodzie. Po kilkuletniej ciszy w zeszłym roku znów zawrzało. Zbyszek jako pierwszy wyznał w mediach, że pragnie unieważnienia ślubu kościelnego.
- Jeszcze nie złożyłem dokumentów u prawnika, bo na razie zbieram materiał dowodowy. Nie wiem, czy Katarzynie będzie na rękę unieważnienie naszego małżeństwa, ale mnie tak. Bo źle się czuję z tym, że w oczach Kościoła pozostajemy mężem i żoną. Mam nadzieję, że uda mi się to załatwić bezboleśnie i szybko - mówił w wywiadzie. Kasia długo nie czekała z ripostą.
- Sama złożyłam dokumenty o unieważnienie małżeństwa do Sądu Metropolitarnego. Leżą tam od jesieni zeszłego roku. Tyle że ja przez cały ten rok nie opowiedziałam o tym w mediach. To są intymne sprawy - podkreślała w rozmowach z prasą.
Unieważnienie małżeństwa to nie taka prosta sprawa.
- Najczęstsze powody, które podają małżonkowie to: choroba psychiczna jednego z partnerów, niedojrzałość do małżeństwa, ukrywanie bezpłodności i nieskonsumowanie małżeństwa - tłumaczy w rozmowie z "Super Expressem" ks. Janusz Koplewski (50 l.).
Kiedy Kasia i Zbigniew dostaną tak zwany kościelny rozwód? Proces ten może trwać nawet półtora roku. Ale wtedy oboje będą mogli ponownie wziąć ślub kościelny. Kasia z Marcinem Łopuckim (36 l.), a Urbański z Katarzyną Gawrońską, która spodziewa się jego dziecka.