Felicjańska więcej do USA nie wjedzie?

2020-01-04 5:28

Ilona Felicjańska (50 l.) i jej mąż Paul Montana (52 l.) oczekują na Florydzie na sądową rozprawę po tym, jak nietrzeźwi zostali zatrzymani przez policję. Małżonkowie tuż przed świętami poszarpali się w hotelu, a biznesmen zeznał, że został m.in. pogryziony przez Ilonę. Mimo iż potem całą winę chciał wziąć na siebie, sprawą i tak zajął się prokurator, kierując sprawę do sądu. Obojgu grozi teraz do roku więzienia i grzywna w wysokości tysiąca dolarów. Ale to nie wszystkie konsekwencję, jakie mogą spotkać Felicjańską.

– Osoby mające przeszłość kryminalną lub te, które weszły w konflikt z prawem mogą nie zostać wpuszczone na teren USA. Odmowie wjazdu do USA oraz procedurze deportacyjnej podlegają również osoby, które przebywają legalnie w Stanach Zjednoczonych (np. na wizie turystycznej), weszły w konflikt z prawem i próbują ponownie dostać się na terytorium USA – tłumaczy nam Christopher Grobelski, chicagowski adwokat z doświadczeniem w prawie imigracyjnym. – Tak naprawdę, jakie dostaną zarzuty, okaże się dopiero w sądzie. Wtedy też prokurator może dorzucić dodatkowe oskarżenia, jak np. próbę zniszczenia mienia policyjnego czy próby ucieczki oraz zakłócenie porządku publicznego. Sędzia na pewno weźmie pod uwagę to, że do incydentu doszło, kiedy para była w stanie nietrzeźwym, czyli nie było to robione z premedytacją oraz że są turystami – dodaje.


Jaki będzie los małżonków, wyjaśni się już w następnym tygodniu. Na razie – po wpłaceniu kaucji przez przyjaciół – mogą korzystać z wolności i bawić się na plażach Florydy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki