W lutym zgłosił się do nas monter, który został zaatakowany przez Rafała O. Aktora miał rozwścieczyć brak wody.
- Podszedł do agregatu i z całym impetem uderzył w znak, przebił siatkę, uszkodził agregat. Wyskoczyłem z samochodu, chciałem go dopaść, ale zaczął uciekać - opowiadał nam poszkodowany mężczyzna. Przybyła na miejsce policja nie stwierdziła zagrożenia. Wtedy O. zaatakował ponownie. - Podszedł do mnie, uchyliłem szybę. Miałem odpalony silnik. Wyciągnął nóż i przyłożył mi go do szyi. Powiedział, że mnie zabije. W jego oczach widziałem obłęd. Wrzuciłem wsteczny bieg, jego ręka odbiła się, nóż wypadł mu z ręki. Wtedy zaczął uciekać, a ja znowu zadzwoniłem po policję - dodał.
Syn Olbrychskiego nie przeprosił swojej ofiary [ZDJĘCIA]
Sprawa na kilka miesięcy utknęła w prokuraturze, teraz znowu nabrała tempa.
- Prokuratura Rejonowa Warszawa Ursynów skierowała akt oskarżenia przeciwko Rafałowi O. Rafał O. oskarżony jest o grożenie pozbawieniem życia pokrzywdzonemu poprzez przyłożenie mu noża do szyi oraz uszkodzenie mienia o wartości prawie 1200 zł - wyjaśnił nam Łukasz Łapczyński z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Rafał O. przyznał się jedynie do pierwszego zarzucanego mu czynu. Grozi mu za to do dwóch lat więzienia. Natomiast za zniszczenie mienia, do którego się nie przyznaje, podlega karze pozbawienia wolności do pięciu lat.
Ofiara Olbrychskiego: Chcieli mnie przekupić, żebym go nie oskarżał!