Krystyna Gontarz (80 l.) ze Skwierczyna (mazowieckie) jest po operacji kolan i czeka na kolejny zabieg. Słyszała o planowanej reformie i obawia się, czy przez to nie będzie dłużej czekać na leczenie. - Gdy zlikwidują niektóre szpitale, mogę nie doczekać operacji. Jeżeli szybko ktoś mi nie pomoże, niedługo nie wstanę z łóżka - mówi pani Gontarz. To prawda - od października spać spokojnie mogą tylko pacjenci tych szpitali, które znalazły się w sieci. NFZ będzie im płacić ryczałtem, więc będą działać jak dotąd. Nie wiadomo, co z pozostałymi szpitalami i niektórymi oddziałami. Albo uda im się podpisać umowy z NFZ, albo będą musiały zacząć pobierać pieniądze od pacjentów. Z sieci wypadają głównie oddziały specjalistyczne - ortopedyczne, okulistyczne, kardiologiczne - co może wydłużyć i tak już rekordowe kolejki do operacji zaćmy i endoprotezoplastyki stawu biodrowego. Na przykład w warszawskim Centrum Medycznym Mavit na operację zaćmy czeka ponad dziewięć tysięcy osób. To kilkanaście procent oczekujących na ten zabieg na Mazowszu. Co z pacjentami szpitali i oddziałów, które nie trafią do sieci? - zapytaliśmy w Ministerstwie Zdrowia. Niestety, z odpowiedzi wynika, że pacjenci muszą sami załatwiać miejsce w nowej kolejce. Podpowiadamy więc, jak się odnaleźć w nowej rzeczywistości.
1) Nie będzie automatycznego przenoszenia na listę oczekujących w innym szpitalu. Każdy musi załatwić miejsce w nowej kolejce na własną rękę. 2) W sierpniu będzie już wiadomo, czy szpital lub oddział, w którym jesteś zapisany na zabieg, otrzyma kontrakt w konkursie NFZ. Dowiedz się, czy będziesz mieć operację "na NFZ", czy nie. 3) Jeśli szpital lub oddział nie ma kontraktu, musisz poszukać miejsca gdzie indziej. Wcześniej odbierz ze szpitala zaświadczenie o wpisaniu na listę oczekujących wraz z podaniem daty zgłoszenia się. 4) Z zaświadczeniem należy się zgłosić do wybranego szpitala. Tam powinni wziąć pod uwagę miejsce pacjenta w kolejce w poprzedniej placówce i datę, kiedy się tam zgłosił.
Zobacz: Duda MINIMALNIE lepszy od Tuska! Najnowszy sondaż prezydencki dla se.pl i NOWA TV