Paweł Kukiz bierze za koncert 30 tysięcy złotych!

2015-07-02 4:00

Eksperci nie mają wątpliwości! Dzięki rosnącej politycznej popularności Paweł Kukiz (52 l.) może zbić fortunę jako muzyk. Jak ustaliliśmy, gwiazdor za koncert liczy sobie 30 tys. zł. brutto! - Podejrzewam Pawła Kukiza o to, że wymyślił sobie genialny plan na swój marketing - komentuje znany dziennikarz muzyczny Hirek Wrona.

Paweł Kukiz był czarnym koniem ostatnich wyborów prezydenckich. I jest politycznym objawieniem. Legendarny lider zespołu Piersi zdobył blisko 3 mln głosów i zajął trzecie miejsce w wyborczym wyścigu. Wystarczyła popularność zdobyta na scenie, charyzma i kilka prostych haseł, np. wprowadzenia w Polsce JOW-ów (jednomandatowych okręgów wyborczych). - Mieliśmy do czynienia z efektem rozgłosu, dużej rozpoznawalności, która dała Kukizowi wysoki wynik. Stał się trybunem ludowym, który może głosić bardzo radykalne hasła, a wyborcom to się podoba i ciągle jest dla nich wiarygodny - ocenia doktor Wojciech Jabłoński, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.

Zobacz: Leszek Miller: Lustro dla Żakowskiego

Teraz Kukiz odcina kupony od tego zwycięstwa. Gra koncert za koncertem i sprzedaje płyty, na czym zbija fortunę. Godzinny koncert Kukiza wraz z bisami kosztuje około 30 tys zł brutto. - Standardowa cena proponowana za koncert to 25 tys. zł netto, to daje 30 750 brutto. To kwota jaka przypada na cały zespół - przyznaje nam sam Kukiz. Muzyk wykorzystuje koncerty nie tylko do zarobku, ale też do politycznej agitacji. I przynosi to piorunujący sukces. Ostatnie sondaże dają ruchowi Kukiza 20 proc. w wyborach do Sejmu.

Jak dla Pawła Kukiza skończy się łączenie kariery muzycznej z polityczną? - Wymyślił sobie genialny plan, ale takie połączenie skończy się dla niego katastrofą. Artyści muszą być ludźmi wolnymi, a polityk nigdy do końca nie może być człowiekiem wolnym. Odbiorcy zawsze wyczuwają fałsz u twórcy. Obawiam się, że Kukiz może stracić wiarygodność i mówię to z pewnym smutkiem - ocenia Hirek Wrona. Podobnie ocenia to politolog. - Jeżeli Kukiz przegra na scenie politycznej, to będzie skończony jako muzyk - kwituje Jabłoński.