Lech Kaczyński

i

Autor: Mariusz Grzelak

Znany aktor SZCZERZE o relacjach z Kaczyńskim. WIELKIE zaskoczenie!

2020-01-04 15:10

Tego nikt nie wiedział... W sobotę gościem radia TOK FM był znany i ceniony aktor Marian Opania. W szczerej rozmowie opowiedział o tym, co łączyło go z nieżyjącym już prezydentem Lechem Kaczyńskim. Aktor powiedział też, co myśli o jego bracie, prezesie PiS Jarosławie Kaczyńskim.

Kilka lat temu, gdy zaczęły pojawiać się pierwsze informacje na temat planowanego filmu "Smoleńsk" w reżyserii Antoniego Krauzego, mówiono, że rolę prezydenta Kaczyńskiego miał zagrać Marian Opania. Tak się jednak nie stało i rolę tę odegrał Lech Łotocki. Teraz, po latach do sprawy nawiązał Opania w rozmowie na antenie radia TOK FM. Wyjawił też, co łączyło go z tragicznie zmarłym prezydentem: - Lecha Kaczyńskiego bardzo lubiłem, zawsze przychodziłem do niego na opłatek. Gorzej jest z bratem. Tak bym to określił - stwierdził na temat Jarosława Kaczyńskiego. O sprawie powiedział też: - Historia zaczęła się od odmowy zagrania w "Smoleńsku" u mojego przyjaciela Antoniego Krauzego, z którym nakręciłem kiedyś jeden ze swoich najlepszych filmów "Palec Boży", nagradzany w Polsce i zagranicą. Ponieważ jestem osobą myślącą, nie wierzę w żadne zamachy, wiem, że w Polsce i w Rosji był bałagan. Nie wierzę w zamach i z bólem serca musiałem Antkowi odmówić - przyznał. Marian Opania dodał w czasie wywiadu, że jako katolik nie życzy nikomu źle, a za prezesa PiS się modlił: -  Potrafię być potwornie złośliwy. Znam swoje brzydkie cechy, ale wiem też, że jestem prawy i uczciwy, nikogo nigdy nie oszukałem, nie okradłem, nikomu nie życzę źle. Jako zwykły katolik, nie radiomaryjowiec, modliłem się za zdrowie Jarosława Kaczyńskiego - wyjaśnił.