Jak dowiedział się "Super Express", żona Czabańskiego, Anna , z końcem lipca została wicedyrektorem biura programowego w Polskim Radiu. - W radiu to bardzo istotna komórka. Czabańska koordynuje pracę wszystkich anten. Jej stanowisko to ścisła czołówka, jeśli chodzi o zarządzanie radiem - mówi nam informator z Polskiego Radia. Jak ustaliliśmy, na jej stanowisko nie było konkursu. - Docelowo Michalska ma zostać dyrektorem biura programowego. Obecna prezes Polskiego Radia jest tylko figurantem. Tak naprawdę rządzi nim Krzysztof Czabański - dodaje inna ważna osoba z radia. Czy to już nepotyzm? - Oczywiście, że jest to nepotyzm, bo ta pani piastuje kierownicze stanowisko. Pisali ustawę medialną dla siebie, wybrali się do Rady Mediów Narodowych, a teraz widzimy tego konsekwencje - komentuje nam Iwona Śledzińska-Katarasińska z PO.
Tymczasem Czabański odpiera zarzuty i broni żony. - To sąd niedawno przywrócił ją do pracy po tym, jak bezprawnie dostała wymówienie. Kazał ją przywrócić na stanowisko o wiele wyższe, na dyrektora korporacyjnego, ale jego już nie ma. Porozumiała się więc z nowym zarządem, że pójdzie na niższe i została wicedyrektorem biura programowego. Nie widzę tu żadnego konfliktu interesów i żadnego problemu - mówi nam Krzysztof Czabański.
Rzecznik Polskiego Radia Łukasz Kubiak potwierdził, że Anna Czabańska została przywrócona do pracy prawomocnym wyrokiem sądu. - Radio nie organizuje konkursów na takie stanowiska - dodaje rzecznik.
Zobacz: Czabański tłumaczy się z AWANTURY z Kurskim: To była żółta kartka