Jak pisaliśmy, wskutek niefrasobliwości ministra skarbu w rządach PiS Wojciecha Jasińskiego Polska do 2022 roku zapłaci o 18 mld zł więcej za gaz. Jasiński bez analizy zgodził się na zawarcie z Rosjanami kontraktu podnoszącego ceny gazu o 10 proc.
"Ze względu na ograniczony czas do wyrażenia opinii MSP nie miało możliwości analizy przekazanego projektu Umowy. Nie mniej (
) wyrażam zgodę na zawarcie Umowy sprzedaży gazu ziemnego" - czytamy w piśmie z 15 listopada 2006, podpisanym przez Jasińskiego.
Okazuje się, że ta suma jest o prawie 600 mln zł większa niż przypuszczano. Wszystko dlatego, że zgodnie z umową musieliśmy dopłacić do gazu otrzymanego jeszcze w 2005 r. czyli rok przed podpisaniem kontraktu. - PiS podważał zasadność zawieranych przez nas umów.
Ale to ich minister spowodował, że za gaz płacimy dużo więcej, niż powinniśmy. Sprawą zapisów kontraktu gazowego z 2006 r. będziemy się chcieli zająć na najbliższym spotkaniu podkomisji ds. energetyki - mówi nam wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Gospodarki Andrzej Czerwiński (58 l.).
Poseł nie kryje też, że jeśli okaże się, że minister z PiS faktycznie pozwolił podpisać umowę na niekorzystnych warunkach, to powinien ponieść konsekwencje. Jasiński, szef wymienionej komisji gospodarki, nie ma sobie nic do zarzucenia i twierdzi, że sprawa kontraktu z 2006 ma służyć tylko walce politycznej.
AFERA GAZOWA. Wojciech JASIŃSKI, były MINISTER SKARBU w rządach PiS. Co to za minister?! DAŁ ROSJANOM 600 milionów za nic!
2012-03-23
4:10
Podpisanie wieloletniego kontraktu gazowego bez dokładnego zapoznania się z jego treścią to niejedyny grzech byłego szefa resortu skarbu w rządach PiS Wojciecha Jasińskiego (64 l.). Okazuje się bowiem, że umowa z 2006 roku, na jaką zgodził się Jasiński, nie tylko obciążyła nas droższym gazem na najbliższe lata, ale także wstecz! Jeden z jej zapisów spowodował, że wyższą stawką obłożono też dostawy, jakie Polska już otrzymała. I po zawarciu tego trefnego kontraktu trzeba było dopłacić ponad 600 mln zł za gaz z 2005 roku!