Horror w Kamiennej Górze! Morderca miał w domu szubienicę

2015-08-25 4:00

Dlaczego zabił? Dlaczego cichy, spokojny człowiek z dnia na dzień stał się okrutnym zabójcą? Czy dlatego, że w rodzinnym domu przeszedł piekło? Mieszkańcy Kamiennej Góry (woj. dolnośląskie), którzy znają Samuela N. (27 l.), twierdzą, że był gnębiony przez rodziców. - Terroryzowali go. W domu była nawet taka mała szubienica, żeby jej widok dyscyplinował chłopaka - mówią o zabójcy 10-letniej Kamili.

- Stępili jego uczucia, okaleczyli psychicznie. Jak? Przez ciągłe groźby, kary, awantury - mówi o rodzicach Samuela N. jego kolega ze szkolnej ławki. - On i jego brat Jonatan musieli być najlepsi, wyjątkowi. Nie mogli się źle uczyć. Jak coś przeskrobali, dostawali wciry. Matka często przychodziła po nich na boisko.

Wpadała w złość, wyzywała ich przy ludziach, karciła. Aż przykro było patrzeć.

Jonatan był silniejszy i w końcu dał nogę z domu. Kilka lat temu wyjechał z Kamiennej Góry. Odciął się od rodziny, nikt nie wie, gdzie mieszka i co robi. A Samuel? - On chyba nie miał odwagi uciec - dodaje jego kolega.

"Chory dom" - mieszkańcy miasteczka odmieniają to określenie przez przypadki. - Bo jak inaczej nazwać to, co tam się działo? - pyta retorycznie jeden z sąsiadów. - Pięć pasów na ścianie wisiało, każdy innej szerokości, każdy na inną okazję! A w "Gazecie Wyborczej" czytałem, że nawet szubieniczkę mieli, żeby jej widok dyscyplinował braci. Kary wymierzał ojciec, ale to matka o wszystkim decydowała!

Radny Marek Białecki (56 l.), który tuż po zabójstwie razem z innymi przechodniami schwytał Samuela, potwierdza tę opinię. - Awanturna kobieta. Nic jej się nie podobało. Często droczyła się w sklepie, rzucała przekleństwami pod nosem. Ludzie schodzili jej z drogi - opisuje byłą nauczycielkę. - Ale ona już nie pracuje w zawodzie. Dlaczego? Różnie ludzie mówią. Ponoć miała na bakier z uczniami - dodaje pospiesznie.

O tym, że to naprawdę trudna rodzina, przekonaliśmy się sami. Państwo N. za rozmowę ze sobą zażądali... 100 tys. złotych.

Zobacz: Pogrzeb 10-letniej Kamilki. Biskup Kiernikowski apeluje, by modlić się za mordercę

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki