Każdy powinien wiedzieć, jak zachować się podczas burzy. Od tego bowiem będzie zależało, czy bezpiecznie ją przetrwamy, kiedy nas nagle gdzieś dopadnie. A może zaskoczyć wszędzie - w domu, w lesie, na wodzie czy w górach. Sposób zachowania się podczas burzy zależy od tego, gdzie się znajdujemy. Co robić, gdy jesteś w domu?
Jeśli budynek ma instalację odgromową (piorunochron), możemy się czuć bezpieczni. Należy jedynie pozamykać wszystkie okna, aby nie dostał się przez nie piorun kulisty. Jednak mimo to: nie podchodź do okien i zamknij je szczelnie, wyłącz urządzenia elektryczne, na przykład komputer. Nie korzystaj z telefonu stacjonarnego. Wbrew pozorom jest to bardziej niebezpieczne podczas burzy niż korzystanie z komórki. Nie wychodź na balkon, na taras, do ogródka, nie wchodź na dach.
Samochód jest świetną ochroną przed piorunami. Metalowa obudowa tworzy tak zwaną klatkę Faradaya, w razie uderzenia prąd spłynie po karoserii. Jednak pamiętaj: podczas burzy nie wysiadaj z auta, jesteś w nim bezpieczny. Ale zamknij wszystkie okna, nie parkuj pod drzewami, liniami energetycznymi czy tablicami reklamowymi. Podczas ulewy zjedź na pobocze, przeczekaj najgorszą nawałnicę.
Jeśli burza zaskoczy cię w górach, jak najszybciej opuść szczyt, a także miejsca ze sztucznymi zabezpieczeniami - łańcuchy, klamry, drabinki. Staraj się zejść jak najniżej, jednak nie biegnij w panice. Nie chowaj się pod drzewami, ale unikaj też otwartych przestrzeni, na przykład dużych polan. Najlepiej schronić się w niskim młodniku. Nie wchodź do jaskiń i załomów skalnych. Unikaj cieków wodnych, na przykład strumieni górskich, woda przyciąga prąd. Kucnij na plecaku lub na linie w pozycji embrionalnej, odrzuć metalowe przedmioty. Jeśli jesteś w grupie, rozdzielcie się. Jesteś nad morzem, nad rzeką lub jeziorem? Woda dobrze przewodzi prąd, koniecznie więc z niej wyjdź! Jak najszybciej opuść jezioro, morze czy rzekę. Jeśli płyniesz łodzią, kajakiem czy pontonem, natychmiast przybij do brzegu i wyjdź z łódki. Jeśli łowisz ryby, odłóż wędkę na czas burzy.