Tragicznie zakończyły się poszukiwania zaginionego chłopca z Mielęcina! Od wczoraj w akcji poszukiwawczej brali udział rodzice, mieszkańcy wsi, policjani i strażacy jednak dopiero dziś udało się odnaleźć ciało chłopca.
Zwłoki 6-latka leżały w studzience kanalizacyjnej na fermie drobiu gdzie pracowali jego rodzice. Mikołaj bawił się tam w czwartek z 13-letnią siostrą. Zniknął nagle niepostrzeżenie. Kryminalni i strażacy przeczesali budynki, studnie, okoliczne lasy i łąki, aż wreszcze odkryli ciało chłopca w studzience. Prawdopodobnie utonął od razu po tym jak wpadł do wody.
Patrz też: Mielęcin: Zaginął 6-letni Mikołaj. Chłopca pilnowała 13-letnia siostra
Teren, na którym szukano Mikołaja jest bardzo niebezpieczny i dzieci powinny na nim przebywać tylko pod opieką dorosłych. W pobliży są bowiem zbiorniki ze ściekami.