Sobotnia akcja pod ambasadą Egiptu w Polsce to inicjatywa, której celem jest oddanie hołdu zmarłej Magdaleny Żuk. "KOCHANI, Nie dajmy zapomnieć o ś.p. Magdzie Żuk, wyjdźmy na ulice Warszawy i pokażmy, że nie ma w nas zgody na to, co spotkało Magdę. Przyjdźmy w tę sobotę (13 maja) o 12:00 w samo południe pod budynek Ambasady Egiptu i zapalmy znicz. Pokażmy, że nasze działania w sieci mają przełożenie na świat rzeczywisty, że te tysiące postów to realny głos wszystkich obywateli. Wesprzyjmy w ten sposób Bliskich Magdy i zaprotestujmy przeciw przemocy wobec kobiet. Nie dajmy wygrać kłamstwu!” – zachęcali do wzięcia udziału w akcji jej organizatorzy.
Osoby, które przyszły pod ambasadę Egiptu, nie wierzą w hipotezę o samobójstwie. Uczestnicy akcji wierzą w to, że tragiczna śmierć 27-latki zostanie wyjaśniona. W wydarzeniu ma wziąć też udział właściciel biura detektywistycznego Krzysztof Rutkowski, który zajmuje się wyjaśnieniem tragicznej śmierci Magdaleny Żuk.
ZOBACZ: Chłopak Magdaleny Żuk złożył zeznania na policji. Ktoś powybijał szyby w jego mieszkaniu
Sprawa Magdaleny Żuk - co się stało w Egipcie?
Wciąż nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Polska prokuratura prowadzi też własne śledztwo. Zbigniew Ziobro podkreślił, że na tym etapie nie można przesądzać o żadnej z przyczyn śmierci Polki w Egipcie. 27-letnia Magdalena 25 kwietnia poleciała na wycieczkę do egipskiego kurortu. Wkrótce zaczęła się dziwnie zachowywać. Pojawiły się informacje, że podstępnie podano jej narkotyki. Polka miała wrócić wcześniej do kraju, ale nie wpuszczono jej na pokład samolotu. Trafiła do szpitala. Tam miała wyskoczyć z okna i odnieść ciężkie obrażenia, w wyniku których zmarła.
ZOBACZ: Sprawa Magdaleny Żuk. Śledczy dotarli do nagrania z Polski. Co na nim widać?
Kwiaty i znicze przed ambasadą Egiptu dla zmarłej Magdaleny Ż. #Warszawa @RadioZET_NEWS pic.twitter.com/cgif1cxEOn
— Natalia Żyto (@NataliaZyto) 13 maja 2017