TYCHY: Szefowie firmy Nexteer każą ludziom SZCZEKAĆ W PRACY

2011-11-03 17:57

Pracownicy mają szczekać, gdakać, śpiewać albo udawać... spinacze. Szefowie firmy Nexteer nazywają to integracją. Ale sami zatrudnieni twierdzą, że są upokarzani.

Kiedy do pracowników dotarła informacja o atrakcjach szykowanych w ramach Maratonu Kultury Nexteer, niektórzy zakipieli z oburzenia. - Mam pójść do działu personalnego, śpiewać, recytować i udawać odgłosy konia paszczą, jak w filmie "Rejs"? To nie jest zabawne - piekli się jeden z pracowników tyskiej fabryki, prosząc o anonimowość.

Zdaniem Arkadiusza Malatyńskiego, szefa Regionalnej Sekcji Przemysłu Motoryzacyjnego Solidarności, Maraton to gnębienie pracowników. - Ten konkurs jest częścią akcji pod nazwą Maraton Kultury. Ale czy kultura polega na tym, że każe się pracownikom szczekać?

Piotr Dembiński z biura prasowego Nexteer Automotive Poland podkreśla, że udział w zabawie jest dobrowolny. - W tym kontekście mówienie o naruszeniu godności pracowników jest więc niezrozumiałe - mówi. Problem w tym, że dobrowolna niby aktywność pracowników jest ostatecznie przez szefów oceniana. I na tej podstawie np. wyciąga się wnioski dotyczące ich pracy w grupie.

W co mają bawić się pracownicy

* Chodzenie w dwóch różnych butach

* Chodzenie w dwóch różnych skarpetkach

* Chodzenie w ubraniu na lewą stronę

* Zaśpiewanie piosenki

* Taniec

* Udawanie kota, psa, kury

* Powiedzenie każdej osobie z działu personalnego komplementu

* Przebranie się za spinacz biurowy

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki