Do tragedii doszło w poniedziałek rano w Inowrocławiu. 37-letnia kobieta miała zdawać egzamin na prawo jazdy. Jak podaje Pomorska.pl, w poniedziałek rano egzaminator podszedł do niej, kiedy ta czekała w holu inowrocławskiego WOR. Okazało się, że kobieta była już nieprzytomna! Lekarz, który przybył na miejsce, stwierdził zgon. 37-letnia kursantka chorowała i leczyła się na serce.
Każdy kursant przed zdawaniem prawa jazdy przechodzi badanie lekarskie, czy może do takiego egzaminu podejść. Kursanci mówią, że takie badanie w rzeczywistości to fikcja - jest ono naprawdę pobieżne, kosztuje ono 200 złotych i trwa maksymalnie pięć minut.
Zobacz też: Słupsk. Kierowca BMW POBIŁ kursantkę w "elce"!