Manerwy Zapad 2017. 14 września zaczną się wspólne ćwiczenia rosyjskich i białoruskich wojsk - połączone armie mają liczyć około 14 tysięcy żołnierzy, ale przywódcy zachodnich państw nie mają wątpliwości: ćwiczyć będzie około 100 tysięcy żołnierzy, a manewry mają wyjątkowo agersywny charakter. Tego samego zdania jest szef MON, Antoni Macierewicz. - Istnieje obawa, że część tych żołnierzy zostanie na Białorusi i zmieni to układ sił na wschodniej flance NATO - ocenił polityk PiS. Jak dodał, bardzo niepokojące są głosy, że Polska to "sezonowy kraj". - Że Polska jest państwem, o którego granicach decydują Niemcy albo Rosja. Że gdyby Niemcy były silniejsze to Polska nie miałaby dzisiaj obecnych granic. To są głosy absolutnie niedopuszczalne. To jest zachowanie absolutnie niedopuszczalne, na które nigdy nie będzie zgody ze strony niepodległego państwa polskiego - powiedział Antoni Macierewicz w TVP Info.
Manewry Zapad 2017 mają potrwać dwa tygodnie - do 30 września jednostki wojskowe mają powrócić do swoich lokalizacji. Na Białorusi mają się one odbywać na 6 poligonach, zaś w Rosji - na 3. Łącznie, w manewrach Zapad ma wziąć udział około 14 tysięcy żołnierzy, 5,5 tysiąca wozów bojowych oraz 70 samolotów i 250 czołgów.
RELACJA NA ŻYWO. KLIKNIJ F5, ABY ODŚWIEŻYĆ
13.30 Część komentatorów uważa, że termin przeprowadzenia manewrów Zapad 2017 nie jest przypadkowy. Za trzy dni przypada 17 września, czyli data zaatakowania Polski przez Związek Radziecki. Czy ćwiczenia wojsk na wschodzie Europy to prowokacja?
13.00 Największe niepokoje związane z manewrami Zapad 2017 występują na Litwie. Tamtejsze media ostrzegają, że ćwiczenia na terenie Rosji i Białorusi mogą mieć bardzo złe skutki.
12.00 Zarówno rosyjskie i jak i białoruskie władze podkreślają, że ćwiczenia mają charakter sprawdzenia sił.
11.20 MON ujawniło, że na manewrach Zapad 2017 są obecni dwaj polscy obserwatorzy.
10.10 Według prezydenta Ukrainy, manewry Zapad 2017, należy traktować jako potencjalne zagrożenie. - Odnosimy się do tych manewrów z dużą uwagą, widząc w nich możliwe zagrożenie dla integralności terytorialnej Ukrainy - powiedział Petro Poroszenko.
Czytaj: 250 rosyjskich czołgów przy polskiej granicy! Co się stało?
Przeczytaj również: Sondaż partyjny. Wakacje posłużyły PiS-owi i... Razem!
Polecamy ponadto: Bieńkowska mocno krytykuje Polskę! Mówi o "antydemokratycznym wirusie"