Kobieta wystartowała w idiotycznej zabawie lokalnej rozgłośni KDND- FM, bo nagrodą dla zwycięzcy była popularna konsola do gry Nintendo. 28-letnia matka trójki dzieci chciała sprawić radość swoim maluchom.
W rywalizacji brało udział 20 uczestników. Co kwadrans każdy dostawał 250 ml wody, a od ósmej rundy musieli jak najszybciej wypijać po pół litra. Gdy Jennifer doszła do finałowej dwójki nagle źle się poczuła. Zaczęła się skarżyć na bóle głowy i drgawki. Zmarła kilka godzin później po powrocie do domu.
Lekarze stwierdzili, że przyczyną zgonu 28-latki było zachwianie równowagi elektrolitycznej spowodowane wypiciem w bardzo krótkim czasie 7,5 litra wody.
Do tragicznej śmierci Amerykanki doszło w styczniu 2007r. Po trwającym prawie 2 lata procesie rodzina kobiety dostała od stacji radiowej 16 milionów dolarów odszkodowania. Sąd uznał, że organizatorzy konkursu zignorowali doniesienia o niebezpiecznych dla zdrowia skutkach picia wody w dużych ilościach.