Czy tak jak przed rokiem obchody rocznicy katastrofy prezydenckiego Tu-154M pod Smoleńskiem upłyną w cieniu politycznych sporów, krzyków i pełnych emocji demonstracji, które z pokojowymi manifestacjami mają niewiele wspólnego? "Rzeczpospolita" donosi, że na 10.04.2012 działacze PiS zgłosili już w Urzędzie Miasta Stołecznego Warszawy, że chcą zorganizować demonstrację pokojową, która ma upamiętniać wszystkie ofiary Smoleńska.
W manifestacji PiS ma wziąć udział nawet 20 tys. osób. O godz. 8.41 przed Pałacem Prezydenckim pojawi się prezes Jarosław Kaczyński i zostanie odczytany Apel Poległych. Po południu zaplanowano przemówienie Jarosława Kaczyńskiego, a o godz. 19 Marsz Pamięci. Będą telebimy, podesty, profesjonalne nagłośnienie.
Plany PiS wymagają zgody miasta. I tu pojawia się problem. "Rz" informuje, że Urząd Warszawy zażądał od PiS przygotowania m.in. organizacji ruchu na czas demonstracji, czyli opracowania plan zmiany ruchu na Krakowskim Przedmieściu.
Maciej Wąsik, szef Klubu PiS w Radzie Warszawy, jeden z organizatorów obchodów drugiej rocznicy Smoleńska przed Pałacem Prezydenckim zarzuca Ratuszowi, że to celowe działanie ma sabotować uroczystości PiS.
PiS ma niespełna dwa tygodnie, by zgodnić z policją, inżynierem ruchu i Zarządem Dróg Miejskich projekt zmian organizacji ruchu. Jeśli nie zdąży na ulicy nie będą mogły stanąć telebimy, głośniki, podesty i namioty.