Oboje sprawiali wrażenie, jakby znali się od dawna. Ale dla gości toruńskiego Forum nie było w tej parze żadnej niespodzianki, bowiem sąsiadka Buzka to wicewojewoda kujawsko-pomorski Elżbieta Rusielewicz (60 l.). Ich pogaduchy też nie dziwiły. Jerzy Buzek znany jest przecież ze swojego stosunku do kobiet. Ceni je jak mężczyzn. To od jego rządów nastąpił przełom w obsadzaniu kobiet na ważnych stanowiskach. Oprócz tego Buzek zawsze był szarmancki wobec pań. Nawet w europarlamencie, gdzie panuje gender, całuje panie w dłoń.
Myliłby się jednak ten, kto sądzi, że polityk pojechał do Torunia na miłe pogawędki. Raczej nie. Były szef europarlamentu mówił w Toruniu o trudnych sprawach. Mówił, że trzeba unowocześniać gospodarkę, bo jest kryzys. - Rok temu nie wiedzieliśmy jeszcze tego, co wiemy dzisiaj: że wolność, stabilność, bezpieczeństwo mogą mieć czas ograniczony, a nie stały - przestrzegał Buzek.