Nie będzie karpi na Wigilię!

2012-10-01 4:00

Lekarze weterynarii biją na alarm! Groźny wirus dziesiątkuje polskie karpie. Najpierw zaatakował na północy Polski i na Lubelszczyźnie, a teraz gnębi ryby w Małopolsce. Jeśli sytuacja nie zostanie szybko opanowana, w grudniu może zabraknąć karpi na świątecznych stołach.

Wirus, który zaatakował polskie karpie, powoduje KHV - niebezpieczną chorobę skrzeli. Zakażone nią ryby po prostu się duszą. W ten sposób mogło paść nawet 10 procent hodowli w jednym z największych gospodarstw - w Wierzchosławicach. W walce z wirusem powodującym KHV przeszkadzają hodowcom... ciepłe dni. Wrzesień jest pogodny i temperatura wody w stawach z karpiami nie spada poniżej 13 stopni. W takich warunkach wirus rozwija się niesłychanie szybko. Problemem jest też brak deszczu. Poziom wody spadł drastycznie i zawiera ona coraz mniej tlenu. Ryby się duszą, spadła też odporność ich organizmu na wirusy.

Hodowcy uspokajają, że zrobią wszystko, by poradzić sobie z przeciwnościami losu. - Owszem, straty były - przyznaje Damian Kosierb, kierownik gospodarstwa rybackiego w Wierzchosławicach. Jego zdaniem karpi nie powinno jednak zabraknąć, walka z wirusem będzie sporo kosztować. Ceny karpia wzrosną. Wielu osób nie będzie na niego stać...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają