W wyborach do Sejmu Robert Biedroń otrzymał ponad 18 tys. głosów. Startował z okręgu gdyńskiego i bez problemu zdobył poselski mandat. Obok pierwszej transseksualnej posłanki w Sejmie, Anny Grodzkiej (57 l.), jest uważany za jednego z najbardziej kontrowersyjnych polityków tej kadencji. I wcale nas to nie dziwi, bo nowy poseł nie przestaje szokować!
Żałuję, że nie ma już Bosaka w Sejmie
Mimo że jest w stałym związku partnerskim, odważył się wyznać, że kiedyś podkochiwał się w byłym już pośle Ligi Polskich Rodzin i wiernym kompanie Romana Giertycha - Krzysztofie Bosaku. Sam dawny obiekt westchnień Biedronia nie odwzajemniał jednak jego uczucia. - Bredni nie komentuję! - grzmi w rozmowie z nami Bosak. Z kolei pierwszy zdeklarowany gej w Sejmie, czyli Robert Biedroń na pytanie "SE", którego z obecnych polityków tej kadencji Sejmu uważa za najprzystojniejszego, pozostaje już bardziej wstrzemięźliwy i tajemniczy. - Na pewno mam kilku na oku. Mamy w czym wybierać - mówi żartobliwie poseł. I dodaje już całkiem poważnie: - Zainwestowałem w długoterminową lokatę, czyli mojego partnera.
Chce poprosić swojego partnera o rękę
Przypomnijmy, że niedawno Robert Biedroń w rozmowie z nami zadeklarował chęć sformalizowania swojego związku ze swoim partnerem, jeśli nastąpiłaby legalizacja związków homoseksualnych w Polsce. - Nigdy nie prosiłem o rękę swojego partnera. Jeśliby nie odmówił, marzę o tym! - wyznał nam wtedy poseł z drużyny Janusza Palikota.