Premier Donald Tusk ma słabość do dekoltów?

Kiedy na konferencji prasowej ze strony dziennikarki Informacyjnej Agencji Radiowej padło pytanie o "dopięcie na ostatni guzik przygotowań do polskiej prezydencji Unii Europejskiej", szefa rządu mocno zdekoncentrował ubiór dziennikarki. - Patrzę na letni strój pani redaktor. I dlatego nie kojarzy mi się z tym... Z dopięciem wszystkiego na ostatni guzik - powiedział Tusk. Po chwili, z uśmiechem tłumaczył się z żartu. - Bardzo lubię... lato - dodał premier. Mimo roztargnienia zapewniał, że przygotowania odbywają się bez zarzutu.