Książka Szymowskiego rozgłosu nabrała po rocznicy tragedii pod Smoleńskiem. Egzemplarze można było kupić – za 30 złotych – prosto „z ręki” przed Pałacem Prezydenckim 10 kwietnia. Pozycja cieszyła się dużym zainteresowaniem, głównie dlatego że to najbardziej kontrowersyjna ze wszystkich dotychczas opublikowanych opracowań dotyczących Smoleńska.
>>> Silnik Tupolewa ZMIELIŁ CIAŁA jak maszynka do mięsa
Do jakich wniosków doszedł autor? Leszek Szymowski w swojej analizie posuwa się bardzo daleko. Stwierdza przede wszystkim, że polski samolot nie rozbił się w lesie przed pasem startowym, a... po ścięciu kilku drzew wylądował awaryjnie w błocie.
Dlaczego zatem wrak był w częściach? Na to pytanie też pada odpowiedź. Autor tej szokującej publikacji podaje, że tupolewa dokładnie o godzinie 8:39 rozerwał wybuch bomby próżniowej! Implozja miała zabić większość pasażerów, a pozostali mieli być zastrzeleni (tu dowodem ma być słynny film nakręcony na miejscu tragedii telefonem komórkowym i krążący w internecie).
>>> ...pamięć o nich została utrwalona w rondzie im. Lecha Kaczyńskiego
Gdyby tego było mało w treści jest jeszcze jedna bardzo ciekawa hipoteza. Szymowski twierdzi, że całe podejście do lądowania, wybuch i działania rosyjskich służb zostały zarejestrowane! Nagranie mają mieć Amerykanie, którzy, dzięki satelitom szpiegowskim, widzieli co działo się w Smoleńsku feralnego 10 kwietnia 2010 roku.
Kim jest Leszek Szymowski?
Leszek Szymowski jest dziennikarzem śledczym, który w swojej karierze był związany głównie z prasą. Pisał dla tygodnika „Wprost”, a także dla "Gazety Polskiej" i "Najwyższego Czasu". Jego materiały były również prezentowane w telewizji w programie "Misja Specjalna".
Książka "Zamach w Smoleńsku. Niepublikowane dowody zbrodni" została wydana w 2011 roku przez United Express Dystrybucja Prasy i Wydawnictw Branżowych.