Pogrzeb Jagny z Rokitek. Młoda kobieta umierała w męczarniach [ZOBACZ RELACJĘ]
Jagna G. z Rokitek popełniła SAMOBÓJSTWO. Sekcja zwłok nie zostawia wątpliwości
- Mamy wstępną opinię posekcyjną - przekazała naszemu reporterowi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku - Wskazano w niej, że do zgonu 36-letniej kobiety doszło w wyniku działania ręką własną - tłumaczy rzeczniczka. Śledczy czekają na ostateczny dokument w formie pisemnej.
Jagna tuż przed śmiercią okaleczyła swoje ciało ostrym narzędziem. Biegli stwierdzili powierzchowne rany nadgarstków i przedramion obu rąk. Kolejny ślad jest też na piersi. Jedna z ran na szyi 36-latki mogła okazać się kluczowa. Jak wskazuje Grażyna Wawryniuk, doszło do przecięcia żyły i tętnicy.
Śledczy łączą tragiczną śmierć mieszkanki Rokitek ze znalezionym nieopodal jej ciała nożem. - Znajdował się on w oddaleniu od zwłok, nie bezpośrednio przy nich - tłumaczyła Grażyna Wawryniuk dzień po tragedii, gdy dopytywaliśmy o niebezpieczny przedmiot.
Jagna G. osierociła kilkuletnie dziecko. Opłakują ją bliscy i przyjaciele, którzy jeszcze w poniedziałkowy poranek przeczesywali okolice Tczewa z nadzieją na odnalezienie zaginionej. Jagna opuściła dom w samej piżamie i chustce na głowie. Teraz w miejscu odnalezienia jej ciała z daleka widać biały krzyż. Owinięty różową wstążką ma symbolizować walkę z rakiem, jaką toczyła tragicznie zmarła 36-latka. O szczegółach piszemy w artykule Postawili Jagnie biały krzyż. Szokująca relacja bliskich [ZDJĘCIA | WIDEO].
Reporterzy Super Expressu odwiedzili miejsce tragedii nieopodal Tczewa. Zobacz zdjęcia i dodatkowe materiały!
Do sprawy tajemniczej śmierci Jagny G. z Rokitek będziemy wracać w kolejnych artykułach na łamach portalu SE.PL/TROJMIASTO.