zabójstwo raciąż

i

Autor: MP

Egzekucja pod Płońskiem! Rozstrzelał żonę, ranił jej kochanka i strzelił sobie w głowę [MOCNE WIDEO]

2020-06-11 13:19

Tragedia w Raciążu, pow. płońskim. We wtorek wieczorem w bloku przy Jana Pawła II Czesław Ch. (36 l.) zwabił do mieszkania swoją żonę Milenę pod pretekstem podpisania dokumentów majątkowych, a następnie wyciągnął broń i strzelił jej w tył głowy. Potem wyskoczył z mieszkania i próbował zabić jej kochanka. Trafił go w klatkę piersiową. Mężczyzna cudem uniknął śmierci. Po wszystkim wrócił do mieszkania i strzelił sobie w głowę.

Strzelanina pod Płońskiem! Mąż zamordował żonę i siebie

- Nie była z nim szczęśliwa. Kiedy wracał z zagranicy znęcał się nad nią i dziećmi. Wiecznie mu coś nie pasowało. Pomiatał nią i upokarzał. Raz nawet pobił na weselu. Jak mu coś nie pasowało, wysadzał ją na środku drogi i kazał wracać na nogach do domu- opowiada pani Katarzyna, siostra zamordowanej. Milena powiedziała dość. Postanowiła odejść od męża tyrana. Zadzwoniła do niego, kiedy ten był zagranicą i powiedziała, że odchodzi od niego i chce rozwodu. Międzyczasie poznała Pawła D. Zaczęli się ze sobą spotykać. Gdy Czesław Ch. (36l.) się o tym dowiedział, uknuł szatański plan pozbycia się żony oraz jej kochanka. Mężczyzna zgodził się na rozwód. Kobieta myślała, że niebawem uwolni się od męża sadysty. Kiedy ten wrócił do kraju, zwabił ją do mieszkania przy Jana Pawła II pod pretekstem podpisania dokumentów dot. podziału majątku. Milena Ch. pojechała tam z Pawłem D., swoim kochankiem.

PRZECZYTAJ KONIECZNIE O CZYM PISZEMY Warszawa: Kobieta urodziła dziecko w... śmietniku! Niemowlę trafiło do szpitala [GALERIA]

- Bała się jechać tam sama, dlatego zabrała ze sobą Pawła. Ale nikt się nie spodziewał , że on ją tam zwabi, po to, żeby zabić- tłumaczy zapłakana siostra. Po godzinie 22 do mieszkania przy Jana Pawła II weszła Milena Ch. Jej kochanek czekał na korytarzu. Po chwili po klatce rozniósł się potężny huk. - Oglądałem telewizję. Z początku myślałem, że wybuchła butla z gazem - opowiada sąsiad ofiary. Czesław Ch. wziął broń i zaczął strzelać do swojej żony. Najpierw trafił w futrynę. Kiedy kobieta uciekała dopadł ją przy drzwiach i strzelił prosto w tył głowy. Milena padła przed wejściem do mieszkania. Potem wyskoczył na klatę i zaczął strzelać do Pawła D. Trafił go w klatkę piersiową. Na końcu wrócił do mieszkania i strzelił sobie w głowę. - Około godz. 22.25 policjanci z Raciąża otrzymali zgłoszenie o strzelaninie w jednym z bloków. Na miejscu zastali martwą kobietę i mężczyznę oraz rannego mężczyznę, którego karetka pogotowie zabrała do szpitala – poinformowała podkom. Kinga Drężek- Zmysłowska.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki