Nie ma chyba nic gorszego dla matki, jak śmierć własnego dziecka. - Straciłam syna, którego urodziłam i wynosiłam pod sercem. On miał przed sobą całe życie. Był normalnym chłopakiem. Miał dziewczynę, plany, marzenia. Chciał sobie kupić samochód. I w jednej chwili to wszystko legło w gruzach. Już go nie ma wśród nas. Nie wróci do domu, nie porozmawiam z nim. Dlaczego ktoś odebrał mu życie?! Ci, którzy to zrobili powinni zgnić w więzieniu - mówi zrozpaczona pani Ewa, matka zamordowanego. Nie potrafi powstrzymać łez. - Jak można w tak okrutny sposób potraktować drugiego człowieka? Zamordowali Kamila pod blokiem z zimną krwią i zostawili, by się wykrwawił. Trzeba naprawdę nie mieć sumienia. Nawet jeśli za to odpowiedzą, nie wróci to życia mojemu synowi – dodaje zapłakana matka.
Kamil w czwartek, ok godz. 20 poszedł odprowadzić dziewczynę do domu. Jakiś czas później wrócił do siebie. Ale kilka minut potem znów wyszedł z mieszkania i udał się przed blok. Nie przypuszczał nawet w najgorszych snach, że za chwilę zostanie zaatakowany. Po godz. 23, dosłownie kilka metrów od klatki, gdzie mieszkał został zaatakowany. W trakcie szarpaniny jeden z napastników wyciągnął nóż i zaczął dźgać go na oślep, przeciął mu tętnicę. 19-latek padł na ziemię i zalał się krwią. Wszystkiemu przyglądała się spora grupa osób. Dlaczego nikt nie reagował?
PRZECZYTAJ KONIECZNIE Znamy szczegóły zabójstwa Kamila z Płońska! Co się działo tej nocy na osiedlu!
Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe i policję. - Pod wskazany adres udał się patrol policji. Na miejscu było już pogotowie ratunkowe – informuje podkom Kinga Drężek-Zmysłowska z płońskiej komendy. Okazało się, że młody mężczyzna jest nieprzytomny i ma rany kłute na ciele. Ratownicy podjęli jego reanimacje. Niestety, zmarł w karetce. Funkcjonariusze jakiś czas później zatrzymali całą grupę zamieszaną w morderstwo. Wszyscy trafili do policyjnej celi. Jak dowiedzieli się nieoficjalnie dziennikarze "Super Expressu" grupa była pod wpływem alkoholu i narkotyków. - Przyszli o północy koledzy i powiedzieli, że Kamil leży przed blokiem cały we krwi. Dlaczego oni go zabili? Przecież nic nikomu nie zrobił – mówi Magda, siostra Kamila.
Dlaczego Kamil zginął? Wyjaśni to prokuratorskie śledztwo. W poniedziałek wszyscy zatrzymani zostaną przesłuchani przez prokuratora.