Ten mężczyzna z pewnością powinien dostać tytuł mistrza patelni. Mieszkaniec Warszawy chwilę wcześniej zrobił zakupy w sklepie. Ale był tak głodny, że obiad postanowił przygotować w drodze. Wsiadł biegusiem do metra, zajął miejsce, wyciągnął worek z kartoflami i zaczął je obierać. Potem wyciągnął z reklamówki mięso, wziął tłuczek i zaczął ubijać schabowe. Mężczyźnie nie przeszkadzało to, że jedzie w metrze wśród setek ludzi. Przyrządzał sobie obiad, jak u siebie w domu. Zszokowani pasażerowie z niedowierzaniem przyglądali się mężczyźnie. Jedni się śmiali, drudzy robili zdjęcia. Fotki bardzo szybko obiegły internet. Jak skończyła się historia kucharza z metra? Nie wiadomo. Mamy tylko nadzieje, że przygotowywany w drodze do domu obiad był udany.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE Ursynów: Tragedia! Rozpędzonym mondeo uderzył w dzieci na pasach!