To co przez ostatnie miesiące działo się na terenie Pruszkowa woła o pomstę do nieba. Gang 13-latków atakował i bił rówieśników. Ofiary milczały, bo czuły się zastraszone przez swoich oprawców. Teraz zdecydowały się mówić. Wszystko zaczęło się w listopadzie zeszłego roku. Na osiedlu pojawiła się Patrycja M. ze swoimi koleżankami. Kazała wyjść Karolinie z mieszkania. Dziewczyny zaciągnęły ją w pobliżu osiedlowych garaży i tam zaczęły się nad nią znęcać. - Patrycja powiedziała, że mam wyjść z domu. Wyszłam, bo chciałam się dowiedzieć czego chce. Zostałam zaciągnięta pod garaże i bita po twarzy – opowiada 13-latka. Tydzień później zastraszona dziewczynka znowu spotkała na swojej drodze Patrycję M.
Zdeprawowana małolata napluła na chodnik i kazała jej to zlizać. Jej koleżanki nagrały to wszystko telefonem. - Zlizuj to kur… Ma to wszystko zniknąć- krzyczała na filmie Patrycja do Karoliny. Upokorzona nastolatka musiała to zrobić. Po powrocie do domu nie powiedziała nic mamie. - Nie przyznała mi się do niczego. Dopiero dowiedziałam się o tym od innej mamy. Zgłosiłam to na policję – tłumaczy pani Agnieszka. Kilka dni temu szajka ponownie zaatakowała. Tym razem ich ofiarą padła Julka, która stanęła w obronie Karoliny. Jej mama również zgłosiła sprawę na policję. Ale usłyszała, że będzie odpowiadać za udział w bójce, bo córka oddawała. Dopiero po naszej interwencji policjanci wzięli się ostro do pracy.
- Zespół ds. Patologii i Nieletnich cały czas prowadzi czynności. Na komendę wzywane i przesłuchiwane są wszystkie osoby wskazane w zawiadomieniu. Zabezpieczony został też materiał dowodowy. Materiały sprawy trafią do sądu rodzinnego – informuje Karolina Kańka z komendy w Pruszkowie. Niebawem sąd zdecyduje co się stanie z nastolatkami.