Do wypadku doszło w budynku przy al. 3 Maja. Jest tam wewnętrzne podwórka i właśnie tam spadła emerytka. Jak doszło do tej tragedii? Wiadomo, że 83- letnia kobieta zadzwoniła wcześniej do rodziny mówiąc, ze chce sobie zrobić coś złego. Bliscy wezwali na pomoc policję. - Patrol na prośbę rodziny od razu udał się na miejsce. Był pod wskazanym adresem w 3 minuty po zgłoszeniu - relacjonuje nadkom. Robert Szumiata z śródmiejskiej policji. Niestety było już za późno.
ZOBACZ KONIECZNIE: Nie uwierzysz dlaczego funkcjonariusze wybili szybę w tym aucie
Czy kobieta faktycznie spełniła swe groźby i popełniła samobójstwo czy doszło do nieszczęśliwego wypadku? Trudno powiedzieć. Na parapecie w jej mieszkaniu została miska z wodą. Kobieta miała na sobie gumowe rękawiczki a obok niej leżał płyn do mycia okien. Sąsiedzi byli w szoku. – Mieszkała tu od lat, pani Kazimiera była zawsze elegancka, w kapeluszu i do tego przemiła. Ten wypadek nas zszokował - mówili sąsiedzi, którzy byli świadkami tragedii. - To była kobieta w pełni sił, z klasą i niespotykaną gracją. Jeszcze wczoraj z nią rozmawiałam. Chwaliła moją nową fryzurę - przyznaje pani Grażyna, wieloletnia sąsiadka zmarłej.
Warszawa: NAWAŁNICA przetoczyła się przez stolicę. Drzewo PRZYGNIOTŁO kobietę!
ZOBACZ GDZIE DOSZŁO DO TEJ TRAGEDII. KLIKNIJ W GALERIĘ PONIŻEJ!
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.