- W niedzielę [red.] w Zamieniu złodzieje chcieli włamać się do mojego domu przez ogród. Około godziny 20.50 zaczęli łomem wyłamywać drzwi tarasowe od strony ogrodu. Usłyszałam kopanie i próbę wyważania. W determinacji i ogromnym strachu, otworzyłam okno i zaczęłam krzyczeć. Uciekli przeskakując przez płot. Wezwałam policję, sąsiadów. W międzyczasie przyjechał mąż - opisuje przerażona pani Justyna.
Kobieta twierdzi, że sytuacja była przerażająca ponieważ była sama z dzieckiem w domu. - Przeżyłam największy stres jaki można sobie wyobrazić. Proszę rozglądajcie się. Proszę zgłaszać wszystkie podejrzane zachowania na policję - dodaje.
CZYTAJ TEŻ: Bezczelna kradzież w podstawówce. Były uczeń będzie miał kłopoty
Świadkowie na miejscu widzieli dwa samochody. Jeden z nich to biały citroen o rejestracji zaczynającej się na WI. Drugie auto to czarny sedan.
Policja potwierdza, że w domu pani Justyny doszło do próby włamania, jednak według funkcjonariuszy w okolicy nie ma plagi włamań. -Nie możemy mówić o żadnej fali. Na terenie całego powiatu takie rzeczy mają miejsce, ale my prowadzimy zakrojone działania, żeby im zapobiegać. W ostatnim tygodniu zatrzymaliśmy mężczyznę, podejrzewanego o dokonanie co najmniej 12 włamań do domów. W piątek, zatrzymaliśmy 28-latka, który skradł z samochodu dwie saszetki w których były 3 tysiące złotych - powiedział nadkom. Jarosław Sawicki z policji w Piasecznie.
Policjant dodał, że nie wszyscy mieszkańcy zgłaszają przypadki włamań. - Mogło się zdarzyć tak, że ktoś takich sytuacji nie zgłosił. Prosimy każdego, by zgłaszał do nas każdy niepokojący przypadek - zaapelował Sawicki.
POLECAMY RÓWNIEŻ: Nie chciała sprzedać mu wódki, uszkodził jej samochód. Grozi mu do 5 lat więzienia
W internecie pojawiają się kolejne informacje o kradzieżach w gminie Lesznowola. - 5.10.2019r. w Łazach między godziną 19 a 20 mieliśmy włamanie. Złodzieje perfidnie wtargnęli do domu w biały dzień przewiercając nam okno tarasowe. Zaparkowali swego grata przy Sezamkowej. Musieli nas obserwować. Wyjechaliśmy z domu tylko na godzinę. To im wystarczyło by spenetrować wszystko. Dosłownie wszystko, każdy centymetr domu. Na koniec wyciągnęli z barku alkohol, polali do szklanek i tak to zostawili. Miejcie oczy i uszy szeroko otwarte!!!! - napisała z kolei pani Sylwia.