35-letni mężczyzna po raz kolejny postanowił ukraść piwo ze sklepu przy stacji benzynowej na Ursynowie. Po wejściu do środka zdjął z półki czteropak i jak gdyby nigdy nic wyszedł bez płacenia. Pracownik stacji ruszył by zatrzymać mężczyznę, co bardzo rozwścieczyło alkoholowego rabusia. - 35-latek wpadł w szał, zaczął bez pamięci okładać pokrzywdzonego pięściami, wywrócił go na ziemię i kopał po całym ciele, a przy tym powywracał stojaki z płynami i uciekł - informuje podkom. Robert Koniuszy. Ponadto kilkukrotnie groził pracownikowi.
Tragiczny wypadek pod Warszawą: Motocyklista nie żyje! Na miejscu helikopter LPR
Mężczyzna przestał pokazywać się w okolicy. Chciał zaszyć się i przeczekać policyjne poszukiwania, ponieważ był już wcześniej karany za podobne kradzieże. Śledczy odkryli jednak kryjówkę złodzieja i namierzyli go, gdy wyglądał przez okno. 35-latek nie zamierzał otwierać im drzwi. - Kiedy dwaj policjanci stali pod drzwiami wejściowymi dwóch pozostałych dostało się na balkon. Dynamicznie weszli do mieszkania przez uchylone okno balkonowe i zatrzymali mężczyznę - przyznaje Koniuszy.
Ciało mężczyzny w rowie melioracyjnym. Zasłabł i się utopił
Złodziej został przewieziony do policyjnego aresztu. Policja i prokurator wnioskują jego tymczasowe aresztowanie. Mężczyzna może spędzić za kratkami nawet 12 lat.
Warszawa: Rusza rekrutacja do żłobków w stolicy! Ile rodzice będą mieli na zapisy?
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.