ZOBACZ CO SIĘ DZIAŁO W LEGIONOWIE
Pożary zaczęły się w marcu. Jak ustalili policjanci dwóch mieszkańców pod osłoną nocy podpalało łąki i nieużytki. W jednym z pożarów spłonął żywcem pies. Przerażeni ludzie zaczęli bać się o swój dobytek. Sprawa trafiła na policję. Funkcjonariusze z Konstancina natychmiast zajęli się sprawą. Przeprowadzili działania operacyjne i dorwali dwóch podpalaczy. Dwóch mieszkańców gminy w wieku 20 i 25 lat usłyszało już zarzuty karne. Teraz trafią za kraty. Jak się okazuje sprawa ma charakter rozwojowy. - Policjanci nie wykluczają w tej sprawie dalszych zatrzymań. Powołany został również biegły z zakresu pożarnictwa -informuje Jarosław Sawicki z komendy w Piasecznie. Należy pamiętać o tym, że takie pożary angażują znaczną liczbę sił i środków straży pożarnej.
Strażacy zaangażowani w akcję gaszenia pożarów traw, łąk i nieużytków, w tym samym czasie mogą być potrzebni do ratowania życia i mienia ludzkiego w innym miejscu. Może się zdarzyć, że przez lekkomyślność ludzi, nie dojadą z pomocą na czas tam, gdzie będą naprawdę niezbędni. Policjanci po raz kolejny APELUJĄ! nie wypalajmy traw, bo oznacza to śmierć zwierząt, zniszczeniu ulegają też miejsca lęgowe ptaków. Ofiarami stają się także większe zwierzęta leśne, takie jak sarny, jelenie czy dziki, a nawet zwierzęta domowe.