Nowe Audi A3 Sportback stanowi ewidentny powiew świeżości w gamie modelowej, choć ze stylistyczną rewolucją nie ma zbyt wiele wspólnego. Przez to, że marka z czterema pierścieniami w logo nie zdecydowała się na wielkie zmiany, bryła 5-drzwiowego wozu wygląda nadzwyczaj znajomo. Firma kurczowo trzyma się ściśle określonego designu opartego m.in. na wielkiej atrapie chłodnicy i lampach w kształcie klina. Jak to bywa w przypadku kolejnych generacji, nowa A-trójka wyładniała - jej oblicze przedstawia ofensywny charakter, typowy dla firmy z Ingolstadt. W stonowanej kolorystycznie kabinie czuć styczność z droższym ekskluzywnym autem. A3 mimo, iż jest tylko kompaktem, oferuje wykończenie wnętrza materiałami przywodzącymi na myśl samochody wyższej klasy. W kokpicie rozpościera się widok estetycznej, oszczędnej w ozdobniki deski z ilością przyrządów ograniczonych do minimum. Przednie fotele zadowalają obszernością, ale tylna kanapa choć jest wygodna i łatwo się na niej siada dzięki dodatkowej parze drzwi wersji Sportback, to na komfortową podróż pozwoli raczej tylko dwójce dorosłych. Bagażnik mieszczący 380 litrów okazuje się wystarczający i wpisuje się w przyjęte standardy segmentu C.