Audi S3 Sportback 2.0 TFSI 310 KM quattro

Odmiana S3 dostępna jest już od pierwszej generacji kompaktowego auta z Ingolstadt. Pierwsze S3 miało pod maską silnik 1.8 Turbo oraz odpychało się od podłoża czterema kołami dzięki kultowemu napędowi quattro. Każda kolejna generacja gorącego Audi także miała turbodoładowany silnik benzynowy oraz napęd na cztery łapy. Tak było kiedyś, tak jest i dziś.

Gdyby nie kolor Yellow Python prezentowane Audi S3 Sportback nie zwracało by na siebie przesadnej uwagi.

Stylistyka zupełnie nowego Audi A3 stawia dość mocno na kąty ostre i brak krągłości. S3 kontynuuje ten trend dorzucając od siebie inaczej stylizowany przedni zderzak, inne felgi oraz dwie podwójne końcówki układu wydechowego.

Czy nowe Audi S3 wygląda drapieżnie? Tutaj zdania są podzielone. Fani marki odpowiadają twierdząco na wcześniej zadane pytanie. Jednak jest także wiele osób, które uznają nowe S3 za typowego sleepera. W każdej z tych opinii jest sporo racji.

Najważniejszy w tym aucie jest napęd. 310 KM, 400 Nm, 2 litry pojemności oraz 4,8 sekundy potrzebne na rozpędzenie się od 0 do 100 km/h. Tak prezentują się najważniejsze dane gorącego, kompaktowego Audi S Sportback. Dodajmy do tego automatyczną skrzynię S-Tronic oraz quattro.

Dzięki wbudowanej funkcji launch control Audi S3 potrafi wystrzelić wprzód niczym z procy. Aby aktywować funkcję ostrego startu należy włączyć tryb Dynamic oraz wyłączyć kontrolę trakcji. Lewą nogą wcisnąć hamulec a prawą gaz. Do oporu. Obroty silnika ustabilizują się na poziomie 4 tys. na minutę. Po chwili wystarczy zdjąć nogę z hamulca i gotowe.

Audi S3 Sportback potrafi gwałtownie ruszyć z miejsca sprawiając, że głowy kierowcy i pasażera mocno uderzają o zagłówek.

Dynamiczna jazda oraz chęć do zabawy to druga natura prezentowanego modelu. Dlaczego dopiero druga? Ponieważ w standardowym ustawieniu napędu oraz skrzyni biegów auto jest wręcz... ospałe. Automat niechętnie redukuje przełożenia (aby to nastąpiło trzeba naprawdę mocno wcisnąć gaz), a samo auto stwarza wrażenie typowego kompaktu, który jest szybki, ale nie ma zamiaru obnażać pełni swoich możliwości.

Aby poczuć magię S3 skrzynię biegów trzeba przestawić w tryb sportowy. Układ napędowy należy także maksymalnie wyostrzyć. Jednak nawet w takich ustawieniach auto jest grzeczne. Szybkie, skuteczne, ale bardzo grzeczne.

Najbardziej dynamicznym trybem jazdy w Audi S3 Sportback jest Dynamic, który co prawda wyostrza zmysły, ale nie pozwala na zbyt wiele niegrzecznej zabawy. S3 ciężko jest wprowadzić w poślizg. Szerokie slajdy z wyrzucaniem tylnej części nadwozia na zewnątrz? Nie tym razem. Tutaj liczy się przyczepność oraz precyzja i skuteczność. Więcej niegrzecznych manier będzie ma w sobie nowe RS3.

Nowe Audi S3 jest bardzo szybkim samochodem. Jest także autem mocno sterylnym. Łatwym w prowadzeniu i niezbyt wymagającym. Wystarczy mocno wcisnąć gaz, kierownicą ”trafiać w czarne”, a i tak okażecie się szybsi od większości innych aut na drodze.

Hamulce są skuteczne, a zaciski hamulcowe zostały okraszone logo S3.

W parze z grzeczną naturą idzie średni apetyt na paliwo. Wynik poniżej 10 l/100 km jest osiągalny w cyklu mieszanym. Aby go uzyskać nie trzeba zbyt wielkie wstrzemięźliwości w używaniu prawego pedału. Wystarczy jednak chwila słabości oraz chęć częstego korzystania z potencjału auta, aby paliwo znikało z baku w tempie 15 l/100 km. Wszystko zależy od was.

Układ wydechowy? Cztery końcówki wyglądają groźnie. Jednak nie wydobywają z siebie zbyt groźnych dźwięków. Delikatnie basowe tony są do wyłapania, ale zdecydowanie bardziej słyszalny jest syk turbosprężarki.

Niewątpliwą zaletą Audi S3 Sportback jest jego... przyziemna natura. Jak na typowego hot hatcha przystało auto jest nie tylko dynamiczne, ale także praktyczne. Bagażnik pomieści 325 litrów bagażu. To o 55 litrów mniej od wersji bez napędu quattro.

Wnętrze nowego Audi S3 Sportback nie różni się niemalże niczym od wnętrz standardowych odmian modelu A3. Różnice są minimalne, dostrzegalne tylko dla prawdziwych fanów modelu. Być może niewiele w tym wyjątkowości, ale nowoczesnego wyglądu oraz ergonomii nie sposób nowemu S3 odmówić.

5-drzwiowe nadwozie (S3 oferowane jest jeszcze jako 4-drziwowy sedan zwany w nomenklaturze Audi Limousine) sprosta wymaganiom kilkuosobowej rodziny. Należy pamiętać, że mamy do czynienia z autem kompaktowym.

Przestrzeni z dużej limuzyny nie należy się spodziewać. Jednak w tym przypadku sport nie przykrył swoim dużym cieniem codziennej praktyczności oraz szeroko pojętej użyteczności.

Miękkie tworzywa? Ich jest dużo, ale mieszają się w zauważany sposób z materiałami, które już tak bardzo premium nie są. Plus za świetne fotele, które nie tylko idealnie sprawdzają się podczas dynamicznej jazdy, ale równie dobrze wyglądają dzięki przeszyciom z żółtej, nawiązującej do koloru nadwozia nici.

Oddzielnym tematem jest jakość wykończenia wnętrza. Stylistyka kokpitu oraz ogólne odczucia tuż po zajęciu miejsca za kierownicą zasługują na bardzo wysoką ocenę. Jednak w wielu miejscach wnętrza widać oszczędności.

Dość twardy i mało przyjemny plastik pojawia się na boczkach drzwi oraz na obudowach nawiewów. Nie zabrakło również tak zwanego piano black, które z niesamowitą skutecznością zbiera kurz oraz odciski palców.

Centralny punkt deski rozdzielczej zajmuje dotykowy ekran systemu multimedialnego. Reaguje on z odpowiednią czułością na dotyk oraz wibruje po każdym dotknięciu, dając wrażenie obcowania z fizycznymi przyciskami.

Zegary są cyfrowe, znane z innych modeli z czterema pierścieniami na przednim grillu. Czytelne, efektowne, z wieloma możliwościami indywidualizacji wyświetlanych informacji. Brawo.

Audi S3 Sportback uruchamia się przyciskiem wpasowanym w konsolę środkową, który został ozdobiony czerwoną obwódką.

Plakietka quattro na panelu deski oznacza, że w samochodzie został zastosowany napęd na cztery koła.

W pełni fizyczny i analogowy jest panel klimatyzacji. Plus dla Audi, że w tym modelu pozostawiono takie, konserwatywne rozwiązanie, które okazuje się bardzo praktyczne i łatwe w użyciu.

Nagłośnienie Bang & Olufsen umila jazdę Audi S3 Sportback.

Kontrastowe szwy tapicerki foteli wyglądają bardzo atrakcyjnie.

Tryby jazdy wyraxnie wpływają na zmianę charakteru samochodu.