Wygląda jak milion dolarów, ale jest rozsądnie wyceniony. Ma linię coupe, choć po części jest to zasługa sprytnego, stylistycznego triku. Ma emblemat pędzącego rumaka, ale jest elektrycznym SUV-em. Plan elektryfikacji gamy Forda wchodzi w niezwykle ważną fazę, a to za sprawą modelu, który wzbudza zainteresowanie, choć trafniejsze byłoby określenie „kontrowersje".