W kabinie odmłodzonego i20 nie zastosowano już tak wyraźnych zmian, jak na karoserii wozu. Modernizację ograniczono do kosmetycznej poprawy konsoli środkowej, użycia nieco lepszych materiałów wykończeniowych, i uzupełnienia listy wyposażenia o parę nowych opcji. Dyskretna korekta tego co zostało zainstalowane w kokpicie, nie wpłynęła więc na ogólny obraz wnętrza. Trochę ponuro wyglądająca całość trąci myszką na tle weselszych, nowocześniejszych projektów segmentu B, ale za to dobrze wypada pod względem ergonomii, oferowanego miejsca pasażerom i pojemności bagażnika.