Hyundai Kona po liftingu 2020

Liftingu kompaktowego crossovera doczekaliśmy się całkiem szybko. Po niespełna trzech latach produkcji, Hyundai modernizuje model Kona i wprowadza garść zmian, które pomogą mu konkurować z rywalami. W tym segmencie nie ma miękkiej gry, dlatego Koreańczycy wiedzą co robią. Oprócz wyglądu sporo zmieniło się też pod maską i pod nadwoziem.

Zmiany wizualne to kwestia gustu. Przód Kony zmienił się w wyraźny sposób i jest zróżnicowany w zależności od wersji - w gamie zadebiutowała odmiana N-Line, której wcześniej na próżno było szukać w katalogu. Kona ze sportowym sznytem prezentuje się bojowo i wyróżnia ją inny grill, zmienione zderzaki, wyrazisty dyfuzor w tylnym zderzaku i szereg sportowych dodatków w kokpicie.

Jeśli o wnętrzu mowa, to na pierwszy rzut oka nie zmieniło się w nim zbyt wiele. Ulepszeń jednak nie brakuje - pojawił się nowy system multimedialny i cyfrowe zegary. Wprawne oko zauważy również nowe dekory, a po zmroku docenimy podświetlenie ambientowe. Nie zabrakło również nowych materiałów i wzorów wykończenia. Gama dostępnym tapicerek obejmuje czarny materiał, z wzorem w pepitkę, tkaninę z elementami w kolorze czarnym i szarym oraz perforowaną skórę w kolorze czarnym, beżowym lub khaki. Wisienką na torcie jest obsługa bezprzewodowa Android Auto i Apple CarPlay.

Pod maskę zawitały zelektryfikowane jednostki z 48-woltową instalacją - miękka hybryda jest standardem dla silników wysokoprężnych, i opcjonalna dla silnika 1.0 T-GDI. To co zapowiada się szczególnie ciekawie, to topowy silnik benzynowy o mocy 198 KM. Mowa o zmodernizowanym 1.6 T-GDI Smartstream z 7-biegową dwusprzęgłową skrzynią biegów (7DCT). Ten układ napędowy jest dostępny w wersjach z napędem na dwa lub na cztery koła. W ofercie pozostaną również odmiany hybrydowa i elektryczna.

Nowa Kona ma również być bardziej komfortowa. Po liftingu, zmiany objęły również układ jezdny, a zawieszenie zostało zestrojone na nowo. Sprężyny, amortyzatory i drążki stabilizatora zostały zmodyfikowane w celu poprawy komfortu jazdy i tłumienia nierówności.

Zmodyfikowano również ograniczniki w tylnym zawieszeniu, co przyniosło korzyści w zakresie jazdy po dużych wybojach i kontroli przechyłu bocznego nadwozia. Hyundai zapowiada, że topowa Kona N-Line z silnikiem 1.6 T-GDI pójdzie własną drogą i otrzyma nieco inne, bardziej sportowe nastawy układu jezdnego.

Całkowicie nowa Kona N Line i nowa Kona pojawią się w europejskich salonach pod koniec roku, a na początku 2021 roku dołączy nowa Kona Hybrid.