Po rekonstrukcji rządu Mateusza Morawieckiego, w którym to prezes PiS będący w ostatnich latach szeregowym posłem, objął stanowisko wicepremiera, absolutnie nie zmienił limuzyny. Po uroczystym zaprzysiężeniu w Pałacu Prezydencki w dniu 6 października, wsiadł do tej samej Skody Superb co zwykle. Kolejnego dnia lider obozu rządzącego również korzystał z dobrze znanego mu pojazdu i wygląda na to, że tak też pozostanie.