Policjanci z Wrocławia zauważyli Forda, którego stan techniczny z daleka sugerował, że miejsce auta jest na złomowisku, albo przynajmniej u mechanika. To okazał się dopiero początek problemów. Kierowca zatrzymanego samochodu miał na sumieniu sporo przewinień, a jego prawo jazdy nie miało wiele wspólnego z prawdziwym dokumentem.