Nissan Qashqai 1.3 DIG-T MHEV 158 KM Xtronic 2WD Tekna+
Pojawił się jako pierwszy, tworząc nowy segment i do dziś świetnie się sprzedaje. Nissan Qashqai to pionier pośród kompaktowych crossoverów na Starym Kontynencie, który od blisko 15 lat jest najczęściej wybieranym autem w swojej klasie. Po tygodniu spędzonym z nową, trzecią odsłoną, mam wrażenie, że to się jeszcze przez długi czas nie zmieni. Pojawiło się wiele nowości, ale tych najlepszych nie zobaczy gołe oko.
Nissan Qashqai 1.3 DIG-T MHEV 158 KM XTronic 2WD Tekna+
Jeśli nienawidzisz kompaktowych SUV-ów, Nissan Qashqai powinien być Twoim największym wrogiem, ponieważ to właśnie on jako pierwszy wypromował ten segment na Starym Kontynencie. Wszystko zaczęło się w 2006 roku, kiedy na rynku zadebiutowała 1. generacja. Przez następne 15 lat konkurencja rosła w siłę, ale mimo to Qashqai zgarnął ponad 30 międzynarodowych nagród i był najchętniej wybieranym modelem w klasie, co potwierdzają liczby - ponad 3 mln sztuk sprzedanych w Europie i ponad 5 mln sprzedanych na całym świecie.
Nissan Qashqai 1.3 DIG-T MHEV 158 KM XTronic 2WD Tekna+
Gdyby Japończycy postanowili nie zmieniać niczego, najprawdopodobniej Qashqai jeszcze przez długi czas nie ustąpiłby tronu, ale producent z Jokohamy nie osiadł na laurach. Trzecia generacja została zmieniona i poprawiona pod wieloma względami. To co najlepsze, nie jest jednak widoczne dla gołego oka.
Nissan Qashqai 1.3 DIG-T MHEV 158 KM XTronic 2WD Tekna+
W fazie projektowej nowego Qashqaia, dla producenta z Japonii wyjątkowo ważną kwestią było, aby auto nie zatraciło rozpoznawalności. Zapewne wielu klientów spodziewało się wielkiej rewolucji, ale jednym z głównych zadań postawionym inżynierom, było zachowanie odpowiednich proporcji.
Nissan Qashqai 1.3 DIG-T MHEV 158 KM XTronic 2WD Tekna+
Względem poprzednika nowa generacja zauważalnie się różni i choć w kwestii designu zmieniło się niemal wszystko, na drodze nie pozostawia wątpliwości, że jest Qashqaiem. Gdyby to mi zlecono odświeżenie całej bryły, pewnie nie wiedziałbym co zrobić, bo egzemplarze 2. generacji po liftingu, moim zdaniem, ciągle wyglądają dobrze.
Nissan Qashqai 1.3 DIG-T MHEV 158 KM XTronic 2WD Tekna+
Na szczęście to nie ja byłem za to odpowiedzialny i nowy Nissan Qashqai wygląda jeszcze lepiej. Najwięcej rzecz jasna dzieje się z przodu.
Nissan Qashqai 1.3 DIG-T MHEV 158 KM XTronic 2WD Tekna+
Pierwsze skrzypce grają reflektory z LED-owymi, wielkimi bumerangami wyciągnięte w stronę maski i większy grill w kształcie litery “V”.
Nissan Qashqai 1.3 DIG-T MHEV 158 KM XTronic 2WD Tekna+
Przyjemnym detalem jest nazwa modelu wytłoczona na zderzaku przy lampie. w Auto wyróżnia się w tłumie i budzi ciekawość.
Nissan Qashqai 1.3 DIG-T MHEV 158 KM XTronic 2WD Tekna+
Najbardziej rzucają się w oczy 20-calowe felgi, które po raz pierwszy są dostępne w takim rozmiarze.
Nissan Qashqai 1.3 DIG-T MHEV 158 KM XTronic 2WD Tekna+
Z tyłu także nie wszyscy daliby radę wskazać, który jest nowy. Głównie dlatego, że sam kształt klapy bagażnika pozostał prawie taki sam.
Nissan Qashqai 1.3 DIG-T MHEV 158 KM XTronic 2WD Tekna+
Znakiem rozpoznawczym jest niewątpliwie pisany wielkimi literami napis “Q A S H Q A I” i spłaszczone lampy, które podobnie jak w poprzedniku, nachodzą miejscami na tylne błotniki.
Nissan Qashqai 1.3 DIG-T MHEV 158 KM XTronic 2WD
Tylne lampy wyposażono w diodową technologię oświetlenia.
Nissan Qashqai 1.3 DIG-T MHEV 158 KM XTronic 2WD Tekna+
Dach może być pomalowany w kontrastowym czarnym kolorze.
Nissan Qashqai 1.3 DIG-T MHEV 158 KM XTronic 2WD Tekna+
Znacznie więcej różnic można dostrzec w kabinie. Nowa generacja doczekała się cyfrowych wskaźników TFT (12,3-cala), a dotykowy ekran systemu info-rozrywki (9 cali) powędrował na górę deski rozdzielczej, aby kierowca nie musiał odwracać wzroku tak daleko od drogi.
Nissan Qashqai 1.3 DIG-T MHEV 158 KM XTronic 2WD Tekna+
Trzecim ekranem jest największy w klasie przezierny wyświetlacz Head-Up Display (10,8-cala). Multimedia nie powalą szybkością działania, ale już teraz bez pomocy kabli możemy korzystać z Apple CarPlay i Android Auto, więc problem uważam za rozwiązany. W międzyczasie nasze smartfony mogą ładować się indukcyjnie na łatwo dostępnej półeczce.
Nissan Qashqai 1.3 DIG-T MHEV 158 KM XTronic 2WD Tekna+
Japończycy lubią ułatwiać sobie życie, dlatego to co było już dobre, lekko podrasowali. Mowa m.in. o panelu klimatyzacji, który ciągle jest bogaty w fizyczne pokrętła i przyciski. Wisienką na torcie są materiały wykorzystane w kabinie.
Nissan Qashqai 1.3 DIG-T MHEV 158 KM XTronic 2WD Tekna+
Zamiast twardych plastików i nadmiaru fortepianowej czerni nowy Qashqai oferuje skórzano-podobne obicia na desce rozdzielczej, boczkach drzwi i konsoli środkowej.
Nissan Qashqai 1.3 DIG-T MHEV 158 KM XTronic 2WD Tekna+
Jest jakby luksusowo i zarazem elegancko, ponieważ tandetne panele zastąpiono czymś na wzór szczotkowanego plastiku. Nie tylko prezentują się lepiej, ale też lepiej znoszą eksploatację.
Nissan Qashqai 1.3 DIG-T MHEV 158 KM XTronic 2WD Tekna+
Luksus to nie tylko jakość, ale też miejsce, którego w tej odsłonie pasażerowie mają więcej. Względem poprzednika nowa generacja zbudowana na platformie CMF-C ma większy rozstaw osi (+20 mm) oraz dłuższe nadwozie (+35 mm) i jest także wyższy (+25 mm) oraz szerszy (+20 mm).
Nissan Qashqai 1.3 DIG-T MHEV 158 KM XTronic 2WD Tekna+
W efekcie nie tylko dla pasażerów tylnego rzędu wygospodarowano więcej miejsca, ale także w bagażniku (+74 l), który ma teraz 500 litrów. Osoby zajmujące tylną kanapę nie muszą obawiać się o miejsce na nogi (+28 mm) czy głowę (+15 mm).
Nissan Qashqai 1.3 DIG-T MHEV 158 KM XTronic 2WD Tekna+
Problemem nie jest też ładowanie urządzeń, bowiem tak jak z przodu, z tyłu znalazło się miejsce na dwa gniazda - jedno USB-C i jedno USB-A.
Nissan Qashqai 1.3 DIG-T MHEV 158 KM XTronic 2WD Tekna+
Mówiąc o przemyślanych rozwiązaniach ciężko nie wspomnieć o chociażby samych drzwiach, które otwierają się pod kątem prawie 90 stopni. Znacząco ułatwia to wsiadanie do środka starszym, mniej wygimnastykowanym osobom, ale docenią to także świeżo upieczeni rodzice, dla których montowanie fotelika dla swoich pociech zawsze było męczarnią.
Nissan Qashqai 1.3 DIG-T MHEV 158 KM XTronic 2WD Tekna+
Niektórym ciekawy design i dobrze wykończone wnętrze nie wystarczy. Rozumiem to, bo w końcu samochód jest od podróżowania i w tym powinien być najlepszy. Oczywiście na komfort za "kółkiem" składa się przede wszystkim cisza i pewne prowadzenie, ale bez obaw, Qashqai ma to wszystko. Zarówno na krótkich, jak i długich dystansach, ciężko się do czegoś przyczepić. W mieście czy trasie w kabinie jest zaskakująco cicho. Była to pierwsza rzecz, która zwróciła moją uwagę podczas pierwszych dziennikarskich jazd.
Nissan Qashqai 1.3 DIG-T MHEV 158 KM XTronic 2WD
Producent nie zdradził ile materiałów wygłuszających wykorzystał, ale zważając na to, że ma tu nawet akustycznie izolujących szyb, musi go być bardzo dużo. W mieście można do siebie szeptać, a na autostradach nie trzeba na siebie krzyczeć. Do kabiny nie przedostaje się także hałas generowany przez silnik czy zawieszenie - nawet na 20-calowych kołach nierówności są wybierane bardzo dobrze.
Nissan Qashqai 1.3 DIG-T MHEV 158 KM XTronic 2WD Tekna+
Na miejscu kierowcy mamy też zapewnioną lepszą widoczność niż w poprzedniku. W nowej generacji zastosowano cieńsze przednie słupki, co pozytywnie wpłynęło na kąt widzenia. Ponadto w celu zmniejszenia strefy ograniczonej widoczności lusterka boczne przeniesiono ze słupka A na drzwi pojazdu. Gorsza widoczność jest z kolei do tyłu, ale tu z pomocą przychodzi zaawansowany system kamer 360 stopni. Parkowanie i manewrowanie w mieście to z takim bajerem pestka, zwłaszcza, gdy w przybliżeniu możemy podglądać, jak blisko krawężnika znajdują się nasze felgi.
Nissan Qashqai 1.3 DIG-T MHEV 158 KM XTronic 2WD Tekna+
Nissan Qashqai nie jest samochodem, który zachęca do dynamicznej jazdy, ale nie oznacza to, że nie jest na nią przygotowany. Jednostka DIG-T o pojemności 1,3-litra, generująca moc 158 KM i 270 Nm pozwala żwawo wyprzedzać ciężarówki. Największą wadą tego motoru jest spora "turbo dziura". W dolnym zakresie obrotów auto po prostu nie chce jechać, jednak w wydaniu z bezstopniową przekładnią Xtronic (CVT) ten problem nie występuje. Skrzynia szybko reaguje na polecenia kierowcy i co najlepsze, zachowuje się jak zwykła dwusprzęgłówka, przez co nie drażni podczas gwałtownych przyspieszeń. Zdarza się jej jednak poszarpywać i to w dość niepokojący sposób. Na szczęście rzadko i tylko na zimnym silniku.
Nissan Qashqai 1.3 DIG-T MHEV 158 KM XTronic 2WD Tekna+
W domyślnym trybie auto jest bardzo zachowawcze i pracuje tak, by pasażerom podróżowało się wygodnie. Niemniej kierowca ma do wyboru inne tryby jazdy, na wypadek, gdyby chciał walczyć o lepsze wyniki spalania (ECO), bądź chciał podbić poziom adrenaliny (SPORT). A skoro o spalaniu mowa, zapotrzebowanie Qashqaia jest umiarkowane. Na trasie z Warszawy do Poznania i z powrotem, udało mi się uzyskać wynik na poziomie 7,8 l/100 km. W mieście zużycie paliwa było podobne. Dystans 1500 kilometrów przejechałem ze średnim wynikiem 7,5 l/100 km. Kilometry pokonałem bezpiecznie i bez zbędnego pośpiechu. W głównej mierze nad przebiegiem podróży panował autopilot, oparty o asystentów, radary i kamery. Samochód nie gubi linii, zachowuje pomiędzy nimi równe odstępy i nawet radzi sobie z lekkimi łukami. Oczywiście im więcej ma na głowie, tym częściej prosi o położenie rąk na kierownicy.
Nissan Qashqai 1.3 DIG-T MHEV 158 KM XTronic 2WD Tekna+
Niestety, postęp kosztuje, a rosnąca cena podzespołów i inflacja nie poprawiają sytuacji klientów. Nowy Nisssan Qashqai kosztuje wyjściowo więcej (od 101 600 zł), ale jest bogatszy w standardzie. Trzecia generacja crossovera zrobiła ogromny krok w przód, zarówno pod względem wykonania, jak i bezpieczeństwa. Nowy Nissan Qashqai daje mnóstwo przyjemności z jazdy i oferuje naprawdę wysoki komfort, jak na tak wolumenową markę. Niestety, jednocześnie miejski przebój nie kosztuje już tyle, co poprzednio. Drugim, uważam większym mankamentem, jest uboga gama silnikowa. Trzeba jednak pamiętać, że dla większości klientów moc 160 KM jest w zupełności wystarczająca.