Czasy kiedy postawne SUV-y z napędem na przednie koła były obiektem drwin minęły bezpowrotnie. Żarty się skończyły po tym jak świat został zalany przez podwyższone przednionapędówki, wprawiane w ruch silnikami o niewielkiej pojemności. Dziś SUV nie musi być mocny i przełajowy - wystarczy aby pokonał krawężnik i okazyjnie udało się nim zjechać na zieloną trawkę. O wiele ważniejszy dla kierowców jest podbój aglomeracji i przemykanie podmiejskimi dróżkami. Dokładnie taki rodzaj mobilności reprezentuje Kia Sportage, która z każdą kolejną generacją napełnia kieszeń koreańskiej firmie.