Polecane auta za 20 000 zł
Samochody drożeją tak w salonach, jak i na rynku wtórnym. Długi czas oczekiwania na podzespoły niezbędne do produkcji i utrudniony import używanych aut przyczyniły się do wzrostu cen. Mediana ceny auta używanego wyniosła w lipcu 2021 roku 20 900 zł. Ta kwota pozwala wybrać samochód niemal w każdym segmencie i znaleźć godny polecenia wóz. Nie powinniśmy liczyć na perełkę klasy premium, ale w przeciętnej cenie kupimy dziś całkiem nowoczesne i dobrze wyposażone auto.
Toyota Yaris II
Druga generacja Toyoty Yaris, podobnie jak pierwsza, była produkowana we francuskiej fabryce. Nie oznacza to jednak gorszej jakości. Japoński mieszczuch nawet po latach jest niezawodny, a jego utrzymanie nie kosztuje majątku. Trwałość, sprawdzone silniki i przestronne wnętrze to główne zalety małej Toyoty. Jedna z większych wad jest jednocześnie zaletą - auto bardzo dobrze trzyma cenę, dlatego na rynku wtórnym nie ma co liczyć na okazję. Za niewyeksploatowanego Yarisa nadal trzeba zapłacić spore pieniądze. W budżecie 20 000 zł bez trudu znajdziemy jednak egzemplarz z końca produkcji lub auto kolejnej generacji, które również warto rozważyć.
Mazda MX-5 NB
To nietypowa propozycja, ale umieściliśmy ją tu nieprzypadkowo. Mazda MX-5 NB to druga generacja roadstera, którego pokochał świat. Ten model już nie potanieje, dlatego może okazać się całkiem sensowną lokatą kapitału. Nie ma co liczyć na zysk, ale nie powinniśmy również na tym samochodzie stracić. Warunek jest jeden - zakup egzemplarza wolnego od rdzy. Jeśli to zadanie nam się powiedzie, możemy liczyć na ogromną frajdę z jazdy. Kwota 20 000 zł z pewnością wystarczy na auto z dobrych rąk.
Seat Leon II
Charakterystyczna sylwetka Leona drugiej generacji nie każdemu przypadła do gustu. Niemal wyłącznie w superlatywach można natomiast mówić o właściwościach jezdnych tego auta czy o palecie dostępnych jednostek napędowych. Dlaczego akurat Leon? Bo jest nieco ciekawszą propozycją niż równie dobre Skoda Octavia czy Volkswagen Golf. Na rynku wtórnym jest w czym wybierać, a Leona tej generacji naprawi każdy mechanik. Przy odrobinie szczęścia, większe naprawy nie będą zresztą konieczne. Seat dał się poznać jako stosunkowo mało awaryjny samochód. Polecamy jednostki 1.9 TDI, które niskim spalaniem i dynamiką wynagradzają kiepską kulturę pracy. Wolny, ale bezpieczny wybór to z kolei silnik 1.6 MPI, montowany w Leonie przed liftingiem.
BMW serii 1 E87
Nie będziemy czarować - ten model nie jest do końca tani w eksploatacji, jego wnętrze może okazać się zbyt ciasne, a drobne problemy z elektroniką potrafią nastręczyć problemów. Co robi "jedynka" pierwszej generacji w tym zestawieniu? Zachwyca właściwościami jezdnymi, charakterem, a w niektórych wersjach silnikowych również niskim spalaniem. Diesle M47, a więc te z rozrządem umieszczonym z przodu, są dobrym wyborem dla osób, które podróżują dużo i w małym gronie. Tylny napęd sprawia zaś, że dynamiczna jazda jest czystą przyjemnością, a obecność 6-cylindrowych silników w gamie czyni z jedynki "stare, dobre BMW", któremu warto wybaczyć nieco droższe ubezpieczenie i ceny serwisu. Podczas zakupu koniecznie sprawdźcie ten model w serwisie, który zna się na autach tej marki.
Renault Laguna III
Laguna trzeciej generacji to rewelacyjny wybór. Renoma Laguny II, która jest nazywana królową lawet pociągnęła ceny "trójki" w dół. Dzięki temu możemy kupić mało awaryjne, solidne i rodzinne auto w przystępnej cenie. Za 20 000 można przebierać w ofertach, a szeroka gama jednostek napędowych sprawia, że każdy znajdzie coś dla siebie. Silniki Laguny III są dobre oceniane pod kątem bezawaryjności, a oferowane auta są z reguły dobrze wyposażone.
Kia Sportage lub Hyundai Tucson
Bliźniacze, koreańskie modele to niedrogi sposób na SUV-a. Za niewysoką ceną zakupu idą pewne kompromisy, ale zarówno Sportage jak i Tucson są warte polecenia. Solidna konstrukcja, napęd na 4 koła, bezproblemowe silniki i przestronne wnętrza przekonują do zakupu. Wady? Wizerunek i przeciętne materiały wykończeniowe we wnętrzu. Warto sprawdzić na żywo, czy taki samochód Wam odpowiada.