W europejskich kompaktowych autach coraz śmielej stosuje się małolitrażowe silniki, czego wciąż nie da się zaobserwować u azjatyckich producentów. Japończycy zwyczajnie nie potrafią się przekonać do takiego trendu, czego przykładem są nowe samochody Hondy i Mazdy. I dobrze, bo dzięki upartemu stosowaniu solidnych motorów o klasycznych pojemnościach, magia wolnossących wysokoobrotówek trwa w najlepsze.