W czasach nacisku na wdrażanie ekologicznych rozwiązań w różnych dziedzinach życia i gospodarki, a także drastycznego obniżania norm emisji spalin, warszawski ratusz na reprezentacyjną limuzynę wożącą prezydenta miasta, wybrał model ze zelektryfikowanym napędem. Nie chodzi jednak wcale o żadne niszowe auto marki premium, kosztujące krocie, a model od popularnego producenta.
Po tym, jak Rafał Trzaskowski został prezydentem Warszawy, otrzymał do dyspozycji służbową limuzynę i właściwie przestał jeździć prywatnym autem. Polityk prywatnie ceniący sobie szwedzki styl i uniwersalność, odłożył kluczyki do praktycznego Volvo XC70 z 2011 roku.