Rozczarowania nie ma. Ogromny bagażnik i duża przestrzeń kabiny to już znak rozpoznawczy modelu Octavia. Jazda w piątkę nie jest tu wyzwaniem, bo rozrośnięty obszar bardzo punktuje, czego zbytnio nie da się już powiedzieć o wyglądzie kokpitu. Obyło się w nim bez fajerwerków designerskich, co oznacza poprawność i ergonomiczność do bólu - czyli jak w typowej Skodzie. W wyposażeniu podstawowym przesadnej biedy na szczęście nie odnajdziemy, ale przy zamiarze podniesienia poziomu komfortu i rozweselenia kabiny, trzeba się przygotować na starcie z długą listą dopłat.