Najprostszymi przykładami terenowych aut, potrafiących wjechać niemal wszędzie, są Mercedes Klasy G, Land Rover Defender czy Jeep Wrangler. Jest jednak na rynku taki samochód, który pomimo niepozornego wyglądu śmiało może się równać w off-roadzie właśnie z tymi pojazdami. Mała karoseria skrywa wielkiego wojownika, niepoddającego się zbyt łatwo. Ci, którzy zlekceważą Suzuki Jimny poza utwardzonymi szlakami, mogą w konsekwencji tego gorzko żałować. Kabina pasażerska Suzuki Jimny nie zaimponuje oferowaną przestrzenią. Wnętrze jest małe i ciasne, zaś do pozycji za kierownicą trzeba się przyzwyczaić. Dla niektórych zaletą może być stylistyka i ergonomia typowa dla lat 90-tych ubiegłego wieku, dzięki czemu obsługa urządzeń jest banalna i już na pierwszy rzut oka wiadomo do czego służy dany przycisk lub pokrętło. Materiały zastosowane do wykończenia to głównie plastik, który swą twardością również nawiązuje do ubiegłej epoki. Bagażnik to raczej element umowny, gdyż jego znikoma pojemność pozwoli zaledwie na przeciętne zakupy.