Toyota Corolla Cross (2022)

Toyota ma talent do tworzenia samochodów, które nad Wisłą niemal z miejsca stają się przebojami. Czy Toyota Corolla Cross powtórzy sukces kompaktowego modelu? Kolejny SUV w gamie modelowej japońskiego producenta ma się uplasować między modelami C-HR, a RAV4.

Bazujący na Corolli crossover ma hybrydowy napęd piątej generacji, opcjonalny napęd na 4 koła AWD-i oraz kilka technologicznych nowinek, które mają podnieść poziom bezpieczeństwa, ale i umilić jazdę.

Nowa Corolla Cross ma 4 460 mm długości, 1 825 mm szerokości, 1 620 mm wysokości, a rozstaw osi wynosi 2 640 mm. Choć ta ostatnia wartość jest taka sama jak w Toyocie C-HR, nowa Corolla Cross ma być nieco bardziej przestronna i rodzinna

Podobnie, jak RAV4, będzie dostępna z napędem na 4 koła. Za napędzanie tylnej osi ma odpowiadać 40-konny silnik elektryczny. Główną jednostką napędową pozostanie silnik spalinowy 2.0, a systemowa moc układu hybrydowego wynosi 197 KM. 

To przekłada się na przyzwoite osiągi - pierwsza setka pojawi się na liczniku po 8,1 sekundy. Jeśli chodzi o zużycie paliwa, to raczej nie powinniśmy się nim martwić. Hybrydy Toyoty przyzwyczaiły nas do niewysokiego spalania.

Jak przystało na debiutujące auto, w Corolli Cross znajdziemy elementy wyposażenia takie, jak system multimedialny ze zdalnymi aktualizacjami, systemy bezpieczeństwa i wsparcia kierowcy Toyota T-Mate, kamera panoramiczna 360 stopni czy bezprzewodowe połączenie Apple CarPlay.

Funkcje pakietu Toyota Safety Sense można opisać całą masą trzyliterowych skrótów, a są to m.in. adaptacyjny tempomat działający w pełnym zakresie prędkości (FSR ACC), systemy utrzymania pasa ruchu (LTA), rozpoznawania znaków drogowych (RSA), monitora martwego pola w lusterkach (BSM) wraz z asystentem bezpiecznego wysiadania (SEA) czy też automatyczne światła drogowe (AHB).

Wiemy już, jak wygląda i co oferuje. Teraz pozostało nam czekać na oficjalne ceny i rynkowy debiut crossovera, który będzie walczył z licznymi konkurentami. Jak mu pójdzie? Przekonamy się jesienią 2022 roku. Wtedy auta trafią do pierwszych klientów w Europie.