Toyota Corolla Cross - premiera

Do oferty Toyoty, jeszcze w tym roku dołączy kolejny SUV. Wydaje Wam się, że gama modelowa japońskiego producenta nie pomieści kolejnego crossovera? Zdaniem Toyoty jest on więcej niż potrzebny i, co ciekawe, wiele wskazuje na to, że faktycznie tak jest. 

Nowa Toyota Corolla Cross, która wpasuje się dokładnie pomiędzy C-HR, a RAV4 ma być odpowiedzią na rodzinne potrzeby, Corollą na sterydach, jednym z najbardziej ekonomicznych aut w segmencie i doskonale wyposażonym autem, które podbije serca klientów prywatnych.

Corollę Cross poznaliśmy podczas statycznej prezentacji, a polski oddział zdradził nam kilka szczegółów dotyczących samochodu, który widzieliśmy. Auto bez wątpienia jest adresowane do innego klienta niż C-HR. Duże drzwi i okna, zachowawczy styl, szeroka kanapa czy wszechobecne uchwyty na napoje umilą rodzinne podróże. 

Znacznie bardziej przestronne wnętrze ma przyciągnąć do salonu tych, dla których Corolla TS (kombi) jest zbyt niska, RAV4 zbyt duża i zbyt droga, a C-HR zbyt ciasny. Corolla Cross, podobnie jak w kwestii wymiarów, także cenowo ma stać pomiędzy dwoma obecnymi już na rynku crossoverami. 

Nowa Toyota będzie wyposażona w kilka udogodnień, których na próżno szukać m.in. w amerykańskiej czy azjatyckiej wersji modelu. Choć Corolla Cross dla Europy będzie powstawać w japońskim zakładzie, ma ją wyróżniać nieco lepsze wyposażenie.

Zupełnie nowe cyfrowe zegary, system multimedialny ze zdalnymi aktualizacjami i bezprzewodową obsługą Apple CarPlay czy elektrycznie otwierana klapa bagażnika (ma być standardem w prawie każdej wersji) - takimi udogodnieniami ma kusić nowy SUV Toyoty.

Toyota Corolla Cross ma wyróżniać się również nową generacją hybrydowego napędu. To pierwszy model z hybrydą piątej generacji pod maską, a to oznacza większą moc, jeszcze lepszą efektywność, a co za tym idzie - niższe zużycie paliwa. Corolla Cross na start będzie dostępna z układem o mocy 197 KM uzyskiwanej z 2-litrowego silnika spalinowego i jednostki elektrycznej. 

Na uwagę zasługuje również dostępność wersji z napędem na 4 koła i podwyższony prześwit, dzięki któremu to samochód będzie niekwestionowanym faworytem w bezpośrednich starciach z wysokimi krawężnikami. Z czasem, w ofercie pojawi się również hybryda z odświeżonym silnikiem 1.8.

Na rynkowy debiut poczekamy jeszcze kilka miesięcy. Start produkcji przewidziano na lipiec 2022 roku, a samochody będą musiały przypłynąć do nas z Kraju Kwitnącej Wiśni. Oznacza to, że pierwszych aut wydanych klientom możemy spodziewać się w ostatnim kwartale bieżącego roku.

Zamówienia ruszą jednak znacznie wcześniej, bo jeszcze wiosną. Wtedy też poznamy oficjalne ceny auta, ale biorąc pod uwagę jasny komunikat, że zostaną one skalkulowane "w połowie drogi" między C-HR, a RAV4, nie czeka nas raczej szczególne zaskoczenie.