Toyota RAV4 2.5 Plug-in Hybrid 306 KM AWD-i e-CVT
Hybrydy Toyoty są znane na całym świecie, a japoński producent jest z elektryfikacją za pan brat. Toyota zabiera się jednak za auta elektryczne i hybrydy plug-in dość powoli i ostrożnie. RAV4 w odmianie z wtyczką pokazuje, że czas spędzony na jej opracowywaniu nie był stracony. To plug-in, który ma względem konkurentów jedną, niezwykle istotną zaletę.
Toyota RAV4 w wersji z wtyczką
Hybrydy wyjeżdżają z polskich salonów coraz częściej, a Toyota może się cieszyć, że kilkanaście lat temu postawiła na mocną kartę, która teraz zapewnia jej niemałe korzyści. Zelektryfikowane auta są już obecne w każdym segmencie, a na rynku jest coraz więcej modeli, które oprócz baterii i silnika elektrycznego mają również wtyczkę i możliwość ładowania z zewnętrznego źródła.
Nowy SUV Toyoty
Wśród plug-inów zadebiutowała również Toyota RAV4 Plug-in Hybrid. Popularny SUV zyskał odmianę, która na prądzie pokona ponad 70 km i dysponuje mocą 306 KM. Jakie zalety ma ten znacznie mocniejszy, ale i droższy wariant i czym różni się od większości hybryd typu plug-in na rynku?
Toyota RAV4 w wersji z wtyczką
Odmianę plug-in trudno odróżnić na pierwszy rzut oka od zwykłej, hybrydowej "RAVki". Nieco inny wzór felg i emblematy zdradzają, że pod maską kryje się nieco inny układ napędowy.
Toyota w wersji plug-in
Sercem wciąż jest 2.5-litrowy silnik benzynowy, a napęd przekazywany jest za pomocą przekładni e-CVT. Różnica tkwi w znacznie mocniejszych jednostkach elektrycznych, które umieszczone są na przedniej i tylnej osi.
Toyota RAV4 w wersji z wtyczką
Efektem są lepsze osiągi (zaledwie 6 s od 0 do 100 km/h), a większa bateria umożliwia jazdę na prądzie. Ponad 70 km w cyklu mieszanym i nawet do 98 km w mieście to wartości, które wyróżniają się na tle segmentu. Niskie zużycie energii pozwala Toyocie pokonywać spore odległości w bezemisyjnym trybie EV, a prędkość maksymalna wynosi wówczas nieco ponad 130 km/h.
Toyota RAV4 Plug-in Hybrid - felgi
Toyota RAV4 Plug-in Hybrid, w mieście zadowoli się 18,5-19,5 kWh na 100 km, co jest wynikiem zbliżonym do tych, które osiągają elektryczne SUV-y podobnej wielkości. To co zachwyca jednak najbardziej, to praca układu napędowego w trybie hybrydowym. W odróżnieniu od większości plug-inów dostępnych na rynku, ten w Toyocie jest pełnowartościowy i pozwala na oszczędną jazdę bez zużywania energii zmagazynowanej w akumulatorze.
RAV4 w wersji plug-in hybrid
Gdy w baterii znajduje się energia, RAV4 w wersji Plug-in uruchamia się w trybie EV. Gdy przełączymy samochód w tryb HV (Hybrid Vehicle), możemy jeździć nią zupełnie tak, jak "zwykłą" hybrydą Toyoty. Poziom naładowania akumulatora utrzymuje się na stałym poziomie, a wynik zużycia paliwa na poziomie 5,5 l/100 km jest osiągalny bez większego wysiłku.
Toyota RAV4 w wersji z wtyczką
W trasie, RAV4 zużywa z kolei 7-8 l/100 km, zależnie od tego czy poruszamy się z prędkością typową dla drogi ekspresowej lub dla autostrady. Co ciekawe, tryb ładowania baterii z pomocą silnika spalinowego działa tu również szczególnie efektywnie, w mieście pozwalając doładować około 2 km elektrycznego zasięgu na każdy pokonany kilometr. Skutkuje to zużyciem paliwa na poziomie około 10 l/100 km i nadal nie jest opłacalne jeśli mamy do dyspozycji zewnętrzne źródło prądu (gniazdko, stacja ładowania lub wallbox), ale działa skuteczniej niż u konkurentów.
Toyota RAV4 Plug-in Hybrid - wnętrze
No dobra, a gdzie wady?
Trudno powiedzieć, czy hybrydowy układ w tak sensownej konfiguracji ma istotne mankamenty. Dla wielu kierowców będzie to skrzynia e-CVT, która utrzymuje obroty na jednostajnym poziomie, ale nie ma również wątpliwości, że jest ona ważnym elementem składającym się na efektywność i oszczędność hybrydowego układu napędowego. Poza tym, moc 306 KM sprawia, że nim silnik zacznie się kręcić na irytująco wysokich obrotach, dawno osiągniemy już zakładaną prędkość. RAV4 Plug-in Hybrid jest po prostu szybkim samochodem, choć wcale nie czuć tu sportowych emocji.
Wady RAV4 w opisywanej odmianie plug-in są więc takie, jak w hybrydowej RAV4. Wyciszenie wnętrza mogłoby być odrobinę lepsze, bo powyżej 120 km/h zaczyna doskwierać nieco zbyt głośny szum.
Toyota RAV4 Plug-in Hybrid - wnętrze
System multimedialny czeka już na aktualizację do nowszej wersji, bo ta, która jest zastosowana w RAV4 trąci już trochę myszką. Ważne, że obsługuje Apple CarPlay i Android Auto, choć warto wiedzieć, że robi to tylko "po kablu".
Toyota RAV4 2.5 Plug-in Hybrid 306 KM AWD-i e-CVT
Obsługa komputera pokładowego wymaga przyzwyczajenia, a menu wydaje się być trochę zbyt skomplikowane. Poza tym, jak to RAV4 - raczej nie porywa designem i ma nienachalną urodę, która nie rzuca się w oczy. Dla niektórych to wada, a dla niektórych zaleta.
Toyota RAV4 w wersji z wtyczką
Testowana odmiana ma odrobinę mniejszy bagażnik, niż wersja hybrydowa. Zamiast 580 l mamy tu do dyspozycji 520 litrów. Utrata pojemności nie jest więc zbyt wielka, ale warto o niej wspomnieć.
Toyota RAV4 2.5 Plug-in Hybrid 306 KM AWD-i e-CVT
Zastosowanie akumulatora hybrydowego o pojemności około 18 kWh sprawiło również, że samochód jest nieco cięższy niż wersja hybrydowa. W porównaniu z RAV4 Hybrid z napędem AWD-i, masa wzrosła o 265 kg (1645 kg vs 1910 kg). To odczuwalna różnica, ale RAV4 na drodze radzi sobie z nią przyzwoicie i prowadzi się pewnie.
Toyota RAV4 w wersji z wtyczką
Toyota RAV4 Plug-in Hybrid nie należy do tanich samochodów, bo bazowa odmiana kosztuje 219 700 zł. Na szczęście, wyposażenie częściowo wynagradza ten wydatek, bo możemy tu liczyć na 18-calowe felgi, podgrzewane fotele, nawigację satelitarną, system bezkluczykowego dostępu i LED-owe reflektory bez konieczności dopłaty.
Toyota RAV4 2.5 Plug-in Hybrid 306 KM AWD-i e-CVT
Bogatsza odmiana Selection, którą testowaliśmy ma dodatkowo skórzaną tapicerkę, kamerę 360 stopni, podgrzewaną przednią szybę i system monitorowania martwego pola w lusterkach.
Toyota RAV4 w wersji z wtyczką
Czy znaczna dopłata względem wersji hybrydowej ma sens? Jak najbardziej - jeśli zależy nam na lepszych osiągach.
Toyota RAV4 Plug-in Hybrid - bagażnik
Jest to jedna z bardzo niewielu hybryd plug-in, których nie musimy ładować, by osiągać niskie zużycie paliwa, ale znacznie więcej sensu będzie ona miała, gdy mamy przynajmniej domowe gniazdko do naszej dyspozycji. Zasięg na prądzie przekraczający 70 km to zaleta, z której szkoda nie korzystać, jeśli zamierzamy jeździć autem głównie do pracy i na krótkie dystanse.